Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna www.armagedonuczas.fora.pl
NIEZNANY ŚWIAT,PRZEPOWIEDNIE.PIĄTE SŁOŃCE,ROK 2012,REINKARNACJA, KONSPIRACJA,MEDYCYNA ALTERNATYWNA, ENERGIE ITP.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jezus Historyczny (Ireneusz Sosnowski)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> „PIĄTE SŁOŃCE”
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 3:24, 06 Kwi 2013    Temat postu: Jezus Historyczny (Ireneusz Sosnowski)

Postać historyczna powinna być historycznie umiejscowiona w historycznym czasie i tak dniem narodzin Jezusa tradycyjnie jest 25 grudnia lecz jak wiadomo jest to data narzucona wczesnemu Chrześcijaństwu przez cesarza Konstantyna Wielkiego Pochodzenie świąt Bożego Narodzenia Święto w dniu 25. Grudnia zwane „natalis solis invicti, „ czyli narodziny niezwyciężonego słońca, zostało ustanowione już przez cesarza Aureliana w roku 274 n.e. i wówczas też podniesione do rangi święta państwowego. Politykę cesarza Aureliana poparł również Doklecjan (284-305), ( znany jako zaciekły prześladowca chrześcijan), który mianował boga słońca niezwyciężonego Mitrę, jako obrońcę imperium przed heretykami, czyli przed apostolską zarazą. Cesarz Konstantyn na soborze w Nicei (325) potwierdził politykę swoich poprzedników i usankcjonował świętowanie Saturnalii, które z biegiem czasu nazwano “Bożym Narodzeniem”. Saturnalia obchodzono w dniach 17-24 grudnia, a ich świętowanie polegało na upijaniu się i uprawianiu seksualnych orgii, co było wielkodusznie fundowane przez Cesarza i senat. Kulminacyjnym dniem Saturnalii był dzień 25 grudnia, który był dniem narodzenia się niezwyciężonego boga słońca Mitry . Drugi Synod w Konstantynopolu (381) ogłosił Saturnalia, które były już w cesarstwie świętowane przed narodzeniem Chrystusa, jako dzień narodzenia się Boga-Logosa, czyli rzekomego Chrystusa. Katoliccy profesorowie historii twierdzą, że tak jak to bywało w zwyczaju (tym razem bez przemocy) poganie swoje bałwochwalcze praktyki zastąpili zwyczajami chrześcijańskimi, czyli świętowanie Saturnalii zastąpili świętowaniem „Bożego Narodzenia“ które ich zdaniem nastąpiło w tym właśnie dniu .
Jak jednak wiadomo wczesny „kościół apostolski” czyli zgodnie ze słowami uzurpującego sobie rangę apostoła Pawła z Tyrsu : Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem (1 Kor 11, 23). nie świętował narodzin Chrystusa, lecz obchodził święto Wielkanocy, czyli Paschę, którą według tej tradycji podobno nakazał obchodzić Jezus , jako pamiątkę swojej śmierci i odkupienia (Łk 22: 7-8: 19; 1Kor 11:23-26). Dla wczesnych Chrześcijan dzień narodzin tak jak zresztą wiele innych istotnych wydarzeń z życia Jezusa oficjalnie nie były ważne (gdyż nic o nich nie wiedziano) i po prostu przewrotnie uznawano : że Bóg zataił dzień narodzenia się Zbawiciela” i dopiero rzymskie chrześcijaństwo między innymi dla wygody jak i zgodnie z politycznymi zamierzeniami cesarza Konstantyna do stworzenia uniwersalnej religii państwowej (godzącej w sobie kilka innych kultów) ustala dzień 25 grudnia, jako dzień boga Mitry (jednego ze składowych nowej religii), Obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia 25 grudnia z datą 25 marca (9 miesięcy wcześniej) wiąże wielu chrześcijańskich teologów. Zdanie takie zaprezentował np. wtenczas jeszcze kardynał Joseph Ratzinger (obecnie były papież Benedykt XVI), w swojej książce Duch liturgii, w której zwrócił uwagę m.in. na fakt, iż w tradycji judaistycznej data 25 marca uznawana była za dzień stworzenia świata, w związku z czym chrześcijanie obchodzili ten dzień także jako wspomnienie poczęcia Jezusa (święto Zwiastowania) oraz jego męczeńskiej śmierci. (na ten okres ok. 25 grudnia czyli na przypadające w katolicyzmie Boże Narodzenie, u Słowian- czczono „Szczodre Gody”)
Ale urodziny to także i rok, tak więc następnie po wymanipulowaniu dnia urodzin Jezusa po usankcjonowaniu Chrześcijaństwa jako religii państwowej imperium Rzymu wprowadzono coś co nazywamy obecnie „Nową Erą” i pomysł tej Ery "od narodzenia Jezusa Chrystusa" czyli (Anno Domini),zaistniał w 525 roku licząc, rok 1, jako pierwszy rok po narodzinach Jezusa Nazarejczyka (nie mylić z błędnie uznawanym terminem „Z Nazaretu” jako miasta urodzin Jezusa gdyż na granicy 1 wieku n.e. nic o takim mieście jeszcze nie wiadomo). Wprowadzony przez zakonnika DionysiusaaExiguusa (Dionizjusz Mniejszy), w 525 r. ormiańskiego , urodzonego z Scytii Mniejszej pracującego na polecenie papieża Jana I, jednak w koncept przyjmujący 25 grudnia 753 roku aUc (Ab Urbe condita – od założenia Rzymu) za datę narodzin Jezusa i jednocześnie początek „Nowej Ery” wkradł się błąd gdyż ustalając rok 754 aUc za rok 1 n.e. i nie wprowadzając między rok 1 p.n.e., i 1 n.e. umownego roku zerowego, rok narodzin Jezusa siłą rzeczy dla większości wiernych wierzących że narodziny Jezusa należy wiązać z „Nową Erą” powinien być więc rokiem 1 p.n.e. Błędu nie poprawił nawet oficjalny twórca Kalendarza gregoriańskiego (kalendarz słoneczny) Grzegorz XIII ( kalendarz nazywamy od jego imienia) wprowadzając w 1582 bullą Inter gravissimas; przez papieża Grzegorza XIII nowy kalendarz dyskredytujący dotychczasowo obowiązujący kalendarz juliański tak , że dodatkowo po dniu 4 października 1582 nastąpić miał bezpośrednio dzień 15 października 1582.
Lecz takie urodziny Jezusa , które przypadają na ten określony dzień (25 grudnia) i wiązane z początkiem „Nowej Ery” (Ryb) są jedynie pobożnymi życzeniami tak wcześniejszych jak i obecnych Chrześcijan gdyż jeśli Jezus istniał jako postać historyczna to jego urodziny przypadały na inny dzień, miesiąc i rok niż w to wierzą do dziś niektórzy.



Rzeź niewiniątek – tym terminem określa się historię opisaną w Ewangelii Mateusza – wymordowanie chłopców do lat dwóch z Betlejem i okolicy na polecenie Heroda Wielkiego. Ten ostatni, dowiedziawszy się o narodzinach w Betlejem nowego króla żydowskiego, chciał w ten sposób zabezpieczyć się przed ewentualnym konkurentem. Wobec milczenia pozostałych Ewangelii kanonicznych oraz Józefa Flawiusza większość badaczy kwestionuje historyczność tego wydarzenia.
A więc Jezus wraz z rodziną nie musiał udawać się do Egiptu aby przeczekać tam 2 lata i po otrzymaniu informacji, że Herod umarł ( czyli urodził by się 2 lata przed śmiercią Heroda ) Herod umarł w 4 roku p.n.e czyli faktycznie w roku 3 p.n. e. ( brak roku zerowego pomiędzy starą Erą Barana, i nową Erą Ryb.
Tak więc Jezus nie musiał rodzić się w roku 5 p.n.e. czyli 2 lata przed śmiercią Heroda.
Wśród czterech Ewangelii kanonicznych tylko Ewangelia według Mateusza opowiada o rzezi niewiniątek. Ewangelia według Marka oraz Ewangelia według Jana zaczynają swoją narrację dopiero od chrztu Jezusa Chrystusa w Jordanie, gdy miał ok. 30 lat
Data narodzin Jezusa Chrystusa – wielowiekowa tradycja chrześcijańska wiąże narodziny Jezusa Chrystusa z dniem 25 grudnia roku 1 p.n.e., natomiast wyniki badań historycznych (prowadzonych od XIX wieku) przeczą tej tradycji. Najprawdopodobniej Jezus Chrystus urodził się pomiędzy 8 r. p.n.e., a 4 lub 2 r. p.n.e.
Podobno odnaleziono około 20-30 szkieletów niemowląt do ok 2 roku życia zamordowanych na terenie i w czasach panowania Heroda lecz nie wiadomo jaka była przyczyna tej zbrodni i kiedy ona dokładnie się odbyła?


Jedyne źródła, jakie pozwalają w przybliżeniu datować narodziny Jezusa, to dwie spośród ewangelii Nowego Testamentu: Ewangelia Mateusza i Łukasza, które podają nieliczne informacje na temat narodzin Jezusa. Pozostałe ewangelie nowotestamentowe nie wspominają nic na ten temat, zaś pozakanoniczne ewangelie apokryficzne, zwłaszcza Ewangelie dzieciństwa, uważane są przez historyków za niewiarygodne jako źródła dla rekonstrukcji historycznej. Problemem, na jaki napotykają historycy badający oba źródła, są rozbieżności w poszczególnych wersjach. Wedle Ewangelii Mateusza 2,1 Jezus urodził się jeszcze za życia króla Heroda, podczas gdy wedle Ewangelii Łukasza 2,1 Jezus urodził się w czasie trwania spisu ludności, kiedy władcą Syrii był Kwiryniusz. Z pozostałych źródeł epoki wiemy, że Herod zmarł w 4 roku p.n.e., zaś Kwiryniusz przeprowadził spis ludności na przełomie roku 6 i 7 n.e.
Wedle Ewangelii Mateusza 2,1 Jezus urodził się "w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda". Zgodnie z danymi historyka Józefa Flawiusza (por. "Dawne dzieje Izraela" XVII, 6,4 i 9,3) Herod Wielki zmarł przed świętem Paschy poprzedzonym zaćmieniem Księżyca (między 12 marca i 11 kwietnia 4 p.n.e. wedle wyliczeń Keplera). Dalej Ewangelista pisze, że Herod zmarł, kiedy Jezus jako dziecię wraz z rodziną przebywał w Egipcie. Tak więc na podstawie tego świadectwa można przyjąć, iż narodziny Jezusa miały miejsce tuż przed bądź w roku 4 p.n.e.
Autor Ewangelii Łukasza utrzymuje, że Jezus urodził się w Betlejem w czasie trwania spisu powszechnego zarządzonego przez Oktawiana Augusta, kiedy zarządcą Syrii był Kwiryniusz. Za Augusta odbyły się 3 spisy ludności: w 28 p.n.e., 8 p.n.e. i 14 n.e.; żaden z nich jednak nie był, jak utrzymuje autor Ewangelii Łukasza, spisem obejmującym całe Imperium, podczas którego każdy miałby wrócić do miejsca pochodzenia swoich przodków.



O Kwiryniuszu wiadomo, że był konsulem w 12 r. p.n.e., a jako były konsul mógł po 5 latach zostać namiestnikiem prowincji (por. Kasjusz Dio Historia rzymska ks. 53). Józef Flawiusz podaje, że Kwiryniusz był legatem Syrii w latach 6–10 n.e., (por. Dawne dzieje Izraela XVII, 3,5 i XIX, 1). Tak więc wedle autora Ewangelii Łukasza Jezus miałby się urodzić w roku 6 n.e. bądź 7 n.e., czyli 10-11 lat po dacie proponowanej przez Ewangelię Mateusza.
Oficjalnie uznanych przez Chrześcijaństwo a szczególnie przez Katolicyzm jest 4 teksty tak zwane „Ewangelie” gdzie słowo "ewangelia" oznacza "dobrą nowinę", Ewangelia według . Marka najprawdopodobniej najstarsza (pomiędzy rokiem 60 a 70 po Chr.), jest bazą dla innych Ewangelistów szczególnie w Ewangelii według św. Mateusza, która to jest najbardziej żydowską z 4 Ewangelii oficjalnie pochodzi ona z lat 60-80 po Chr.
Kolejna to Ewangelia według św. Łukasza i Dzieje Apostolskie jest to już traktat niejako handlowy służący tak „sprzedaniu” opowieści o Jezusie zachodniemu światu (możliwe, że jest to również mowa obronna spisana przed procesem Pawła z Tyrsu) dlatego też znów mogła zostać napisana pomiędzy rokiem 60 a 85 po Chr.
Czwartą „Ewangelią” nazywa się Ewangelia według św. Jana i znów w zasadniczy sposób różni się znacznie od pozostałych trzech Ewangelii i tak jak „Objawienie Jana” którego autorstwo obu tych tekstów przypisuje się postaci Jana Apostoła teksty te są najbardziej bajeczne i duchowe.


Zawarte w 4 Ewangeliach informacje o Jezusie to nie wszystko co na jego temat napisano tak więc część informacji można znaleźć również w ewangeliach pozakanonicznych, czyli tak zwanych „apokryfach” (to słowo dziś znaczy „potocznie”: „nie czytaj, to nie jest prawda” i jest próbą katolickiego narzucenia swym wyznawcom jedynie 4 uznanych przez siebie Ewangelii).O Jezusie także znajdziemy informacje w pismach, które weszły w skład kanonu (kultu Jezusa), najmniej wiarygodne natomiast treści są zawarte w tekstach „polemicznych”, spisywane przez tak zwanych „Ojców Kościoła”
Ewangelie masowo powstawały z potrzeby rosnących gmin chrześcijańskich, jako najczęściej bajeczne opowieści o życiu Jezusa. Do dziś wiemy że na przełomie I i II wieku powstaje ich co najmniej ponad 30. Kilka z nich zachowało się do dnia dzisiejszego w całości lub w częściach. Ale o wielu pismach i ewangeliach wiemy tylko z powoływania się na nie w innych dokumentach. Mimo że część z tych dokumentów nazywamy apokryfamito jednak to właśnie one niosą nam znaczącą informację o tym, w jakie niedorzeczności wierzyli chrześcijanie w czasie, gdy pisano Ewangelie zaliczone do kanonu, jakie spory doktrynalne wiedli i co w ich pamięci mogło rzeczywiście pozostać o Jezusie historycznym
.Np. zgodnie z treścią ewangelii Jakuba Chrystus urodził się nie w stajence, a w grocie. Józefa przedstawia jako starca, który miał liczne potomstwo z inną żoną. Zaawansowany wiek Józefa miał zapewnić „czystość” Marii. Kiedy Józef poszedł po akuszerkę dla rodzącej żony, widział cud. Chmury zatrzymały się na niebie, a ptaki zawisły w powietrzu.



Chrześcijaństwo pierwszych wieków to kilka ścierających się nurtów, z których zwyciężył dziś obowiązujący, zapewne przez wielu uważany za jedyny. Ten nurt zwycięski oparty jest w większości na naukach Pawła z Tyrsu, który jak wiadomo był greko –żydem, obywatelem Rzymu (szpiegiem) nie był nawet uczniem Jezusa ani go nie znał, a w młodości był zagorzałym przeciwnikiem wyznawców żydowskich ruchów i kultów wyzwoleńczych jak i później związanego z nimi kultu Jezusa . W pierwszych wiekach nurt kultu judeochrześcijańskiego , który opowiadał zupełnie inną historię Jezusa i zupełnie inaczej widział jego dzieło został zastąpiony pro Rzymskim kultem Pawła z Tyrsu.
Oficjalnie historię chrześcijaństwa zawsze utożsamia się z czterema biblijnymi Ewangeliami: Jana, Marka, Mateusza i Łukasza. Teksty te powszechnie są uznawane za jedyny obraz przedstawiający życie Jezusa. Odnalezione manuskrypty zwane „Biblioteką z Nag Hammadi” podważają te poglądy Kościoła. Biblijne Ewangelie i odnalezione manuskrypty mają cały szereg wspólnych elementów, ale także zdecydowanie się różnią w wielu miejscach.
W Księdze Marii i Filipa odnajdujemy sugestie o intymnym związku Jezusa z Marią Magdaleną. Jezus uważał Marię Magdalenę za bliskiego, ukochanego ucznia, najbardziej zaufanego spośród wszystkich. Istnieje tam także stwierdzenie, że Jezus pocałował Marię. W biblijnych Ewangeliach także rola Marii Magdaleny jest zauważona, gdyż wymieniono tam jej imię aż 18 razy.



Działalność, ukrzyżowanie i zmartwychwstanie Jezusa jest udokumentowane zarówno w Biblii, jak i w innych Ewangeliach. Istnieją jednak duże różnice w tych relacjach. W jednym z odnalezionych tekstów głoszony jest pogląd, że Jezus wcale nie umarł na krzyżu. Kontrowersyjna wersja mówi o niedostrzeżonej zamianie postaci Jezusa i Szymona, który pomógł Jezusowi nieść krzyż przed egzekucją, ale to nie wszystko gdyż zdaniem chrześcijan w trzy dni po ukrzyżowaniu, niedzielnego poranka miał miejsce cud zmartwychwstania Jezusa. Ewangelie biblijne jednak w różny sposób to opisują. Marek mówi, że przy grobie były trzy kobiety i anioł, Mateusz twierdzi, że dwie kobiety i anioł, Łukasz wspomina o trzech kobietach i dwóch aniołach, a Jan pisze, że była tam Maria Magdalena i dwóch aniołów. W Ewangelii Piotra istnieje zupełnie inny opis tego wydarzenia. Po zmartwychwstaniu Jezusa z grobu wyszło dwóch olbrzymów. Z grobu wyłonił się także krzyż. Z nieba Bóg zapytał, czy będzie nauczał żywych i umarłych, a ten unosząc się w kierunku nieba odparł, że tak.
W nurcie dziś obowiązującego kultu pro zachodniego kościoła Pawłowego wybrano tylko cztery Ewangelie powodem miało być to że tak jak ziemia ma cztery strony, wiatry głównie wieją z czterech kierunków, tak i Ewangelii powinno być cztery. Wybrano te, które były najpełniejsze, najlepiej się je czytało, a przede wszystkim najlepiej odpowiadały doktrynie głównego nurtu chrześcijaństwa.


Judeochrześcijanie w odróżnieniu do poganochrześcijan jakim to słowem określano chrześcijan niezobligowanych do przestrzegania Tory przyjmowali nauki Jezusa traktując je jedynie jako rozszerzenie nauk Mojżesza z pełnym zachowaniem rytuałów obowiązujących prawowitego żyda i tak jak nadal pozostają tego nieświadomi Chrześcijanie. Judaizm, Judeochrześcijaństwo a nawet pośrednio Chrześcijaństwo Pawłowe nadal w swych założeniach pozostaje kultem żydów spisywanych początkowo w swych tekstach dla żydów choć obecnie spisywaniem i czczeniem tego kultu pozostają niczego nieświadomi nie żydzi.
Judeochrześcijanie był to ruch, który rozwijał się na terenach Judei, będąc początkowo dominującym ruchem chrześcijaństwa. Patriarchat Jerozolimski, którego pierwszym przywódcą był Piotr Apostoł, po nim Jakub Sprawiedliwy. To właśnie w tym Patriarchacie rozstrzygnięto spór o przyjmowanie nie Żydów do chrześcijaństwa oraz za sprawą Pawła z Tyrsu w końcu zniesiono obowiązek obrzezania (Sobór Jerozolimski, ok. roku 49, co dało podstawy działania Pawła kiedy to po tym jak został on skazany przez Judeochrześcijan {Ebonitów} na ukamienowanie wychodzi cały broniony przez rzymskich legionistów ze Świątyni Salomona i odcina się od prawdziwego kultu Jezusa tworząc własny kościół Pawłowy obecnie Chrześcijaństwo ), sam patriarchat do roku 135 miał charakter czysto żydowski. Ponieważ ten ruch zakładał walkę z Rzymianami o odzyskanie wolności dla Judei, po upadku powstania Bar-Kochby w roku 135 n.e. ruch ten utracił przywództwo w chrześcijaństwie na rzecz poganochrześcijan, czyli inaczej mówiąc ruchu, z którego później wyłonił się katolicyzm czy też prawosławie.



Przyjrzyjmy się więc nurtowi, którego przywódcą w czasach Pawła był człowiek znacznie lepiej znający Jezusa - Jakub Sprawiedliwy. Ewangelie kanonu wspominają o nim aż 15 razy, wiadome jest, że był bratem Jezusa, nie ustalono jednakże, czy rodzonym, czy może ciotecznym lub przyrodnim. Jakub przewodził wspólnocie żydowskich chrześcijan w Jerozolimie, przez niektórych współczesnych historyków Biblii oraz Ojców Kościoła zwanych ebionitami. Był to ruch rozwijający się wśród ubogich chłopów z Judei, których nazwę Orygenes, jeden z Ojców Kościoła w III w. wywodzi od słowa „ebjon” - „ubogi”.

Dla nich Jezus był synem Marii i Józefa, kwestionowali dziewictwo Maryi, odkupieńczą śmierć i fizyczne zmartwychwstanie Jezusa. Jezus był Mesjaszem i Chrystusem w pełnym tego słowa znaczeniu. Słowo Mesjasz oznacza pomazaniec, którym określano króla, zaś słowo Chrystus jest tłumaczeniem słowa Mesjasz na język grecki. Jezus początkował Erę Mesjańską, która miała przynieść dobrobyt wierzącym, zaś powstanie ona w pełni, gdy Bóg ukaże swoje oblicze. Jezus w ich rozumieniu był prorokiem i Królem Żydowskim, zaś umarł przy próbie wzniecenia powstania przeciw rzymskiemu najeźdźcy. Z Ewangelii kanonicznych akceptowali tylko Ewangelię Mateusza (choć Ireneusz z Lyonu twierdził, że pomijała ona dwa pierwsze rozdziały) oraz posiadali własną, o której wspomina w IV w. Epifaniusz z Salaminy, jednak ta się nie zachowała. Z tego też powodu, w interpretacjach wierzeń tej grupy istnieją dziś spory między badaczami, które dopiero znalezienie tej ewangelii mogłoby w pełni wyjaśnić.


Wbrew temu, w co dziś wierzymy, a wiemy dość dużo. Jakub brat Jezusa wiedział dokładnie, co najbliżsi mówili o narodzeniu Jezusa. Według nurtu Pawła Jezus umiera, bo został oskarżony o bluźnienie przeciw świątyni. Tylko, że to przestępstwo w tamtych czasach karano ukamienowaniem, krzyżowanie była to typowo rzymska specjalność, a kara taka była masowo stosowana w Judei w stosunku do tych, co podnosili rękę na władzę Rzymu. Jezusa według Ewangelistów zdjęto z krzyża i złożono w grobie. Byłby to niezwykły wyjątek, gdyż w przebadanych grobach, przy częstym stosowaniu tej kary w Judei, znaleziono tylko jedno ciało wskazujące, że osoba ta była ukrzyżowana. Skazaniec po śmierci zostawał na krzyżu, a jego ciało stawało się łupem ptaków i psów, które rozrzucały kości po okolicy - brak możliwości pochówku był jedną z części tej kary. Według Ewangelii miłosierny Piłat, który dopiero pod naciskiem tłumu godzi się na ukrzyżowanie Jezusa, walcząc o niego do ostatniej chwili, w opisach historyków tamtych czasów bezwzględnie krzyżował wszystkich, co wystąpili przeciw władzy Rzymu i spokojowi społecznemu. A przecież Jezus wystąpił przeciw temu i to w czasie ważnych świąt, gdy każde zakłócenie porządku mogło spowodować rozruchy i wystąpienia przeciw Rzymowi, które w tym okresie były dość częste.

W najlepszym razie jeśli Paweł nie został wynajęty do przeinaczenia kultu Jezusa jako rewolucjonisty, zeloty i ewentualnego króla żydów na pacyfistycznego „bożka” miłości i miłosierdzia, Chrześcijaństwo Pawła, chcąc egzystować w Imperium Rzymskim nie mogło występować przeciw władzy, stąd w Nowym Testamencie nie znajdujemy oznak chęci walki z Rzymem, Jezus akceptuje ziemską władzę cesarza, płacenie podatków. A pomimo tego, jak wiemy, doszło do masowych prześladowań chrześcijan. Tym należy tłumaczyć fakt, że chrześcijanie nurtu Pawła z Tarsu winą za śmierć obarczali Kajfasza, a Poncjusza Piłata, na ile to możliwe, wybielali. Dla judeochrześcijan jednoznacznym było, że za śmierć Jezusa odpowiadał właśnie Rzymianin, Poncjusz Piłat.
Po Soborze Nicejskim Kościół ujednolicił wersję życia Jezusa. Alternatywne teksty zaczęły wówczas zanikać, gdyż duchowni nie płacili za przepisywanie innych Ewangelii. To była jedna z przyczyn wyjścia z użycia tych tekstów. Natomiast te z nich, które były przez innych kopiowane zostały wyklęte przez Kościół i zakazane.

Luki w biografii Jezusa przez wieki zawsze wywoływały spory, zawsze budziły emocje i różne opinie. Które teksty są prawdziwe, a które były zaadoptowane przez Kościół na własne potrzeby polityczne? Tego po wielu wiekach chyba nie wie już nikt. Może prawda leży, tradycyjnie, gdzieś po środku?


* Jezus w dokumentach pozachrześcijańskich pojawia się stosunkowo późno. Pierwsze wspomnienie pojawia się u historyka żydowskiego Flawiusza, lecz dziś uznawane jest to za dopisek powstały w III - IV w. Wynika to z faktu, że Flawiusz [37-94] będąc faryzeuszem nie mógł nazwać Jezusa, Chrystusem (pomazańcem) ani też nie mógł sugerować, iż był on kimś ponad człowiekiem. Późniejsze zapiski jak Tacyta [55 – 120] są już informacjami pojawiającymi się w czasie prześladowań chrześcijan [64-312] (Tacyt przy pierwszych prześladowaniach chrześcijan miał zaledwie 9 lat) i opierają się o informację przekazywaną przez chrześcijan.
Przejdźmy teraz do innego sposobu ustalenia roku urodzin Jezusa, do czego z pomocą może nam przyjść Całun Turyński czyli lniane (z bawełnianymi łatami dokonanymi w średniowieczu) płótno zawierające obraz (odbicie) dwustronnego (od przodu i od tyłu) odwzorowania postaci ludzkiej. O Całunie Turyńskim, jego historii i o tym w jaki sposób znalazł się w 1357 kiedy to od tego roku rozpoczyna się oficjalnie znana historia Całunu pisałem w innym miejscu. Ale powróćmy do pojawienia się Całunu w Szampanii w 1357 roku , w miejscowości Lirey, gdzie Całun był własnością Joanny de Toucy (po ślubie de Vergy), wdowy po rycerzu Godfrydzie I de Charny, (Synu Jeana de Chrany i Margaret de Joinville (córki z drugiego małżeństwa słynnego kronikarza wasala i przyjaciela króla Francji Ludwika IX Jeana de Joinville 1224-1319 {pana na Lirey od 1290do śmierci w 1319 r.})
Po tych historycznych przypomnieniach chciałbym przejść do czasów współczesnych i za pośrednictwem używanych obecnie technik i poczynionych za ich pośrednictwem ustaleń przejść do odczytanych na Całunie greckich i łacińskich liter w 1079 roku , tekst na podstawie dodatkowych badań Barbary Frale z 2009 roku , mógł brzmieć następująco: "W 16. roku panowania Cesarza Tyberiusza Jezus Nazarejczyk zdjęty wczesnym wieczorem po tym, jak został skazany przez rzymskiego sędziego na śmierć, gdyż władze żydowskie uznały go winnym, zostaje odesłany w celu pogrzebania z zastrzeżeniem, że może zostać wydany rodzinie dopiero po upływie pełnego roku. Podpisano przez "(podpis nieczytelny).Cesarz Tyberiusz adoptowany przez Oktawiana Augusta został cesarzem w 14 roku n.e. czyli świadczyć to mogło by iż Jezus zginął w 30 roku n.e. , A wiedząc z tradycji, iż miał dożyć 33 lat musiał by więc urodzić się w 3 roku p.n.e.
Dodatkową poszlaką na ten temat mogłyby być również odbicia monet również znalezione na Całunie. Z Wikipedii: „ Wiosną 1979 dwaj włoscy naukowcy, Pietro Ugolotii i Giovanni Tamburelli, niezależnie od siebie dostrzegli w oczodołach człowieka z Całunu małe monety o średnicy 15mm. Wkrótce potem jezuita o. Francis L. Filas, profesor teologii z Chicago, zidentyfikował oba krążki. Obydwa to monety z brązu, po grecku nazywane lepton, a po hebrajsku prutah. Dokładna analiza napisów na monetach pozwoliła stwierdzić, że pochodzą ona z szesnastego roku panowania Tyberiusza, tzn. z roku 29-30 n.e”
Z innej zaś strony na Całunie odnaleziono podobno (nieuzasadnione przez badania metodami medycyny sądowej ślady krwi grupy AB) Grupa krwi AB powstała oficjalnie nie dawniej jak tysiąc lat temu, jest rzadko spotykana (2 – 5 % populacji ) i biologicznie złożona . Nie można jej charakterystyki dopasować jednoznacznie do jakiejkolwiek innej grupy krwi. Antygeny wytwarzane przez grupę krwi AB są czasami podobne do produkowanych przez grupę A, czasami B, a czasami są połączeniem ich obu. Uważa się, że grupa krwi AB powstała raczej w wyniku krzyżowania się niż zmian środowiskowych, grupa ma swój unikalny związek z odpornością. Grupa AB zachowuje się jak kameleon.
A dogodnym do takiego wymieszania się grup krwi A i B było pogranicze między Europą gdzie dominowała grupa krwi A a Azją z dominacją grupy B i takim właśnie miejscem jak i czasem mogły być tereny zamieszkiwane przez Chazarów nad Morzem Czarnym i Kaspijskim czyli pseudo żydzi (9-10 całej populacji żydowskiej) lecz nie tłumaczy to czemu na Całunie Turyńskim pewni badacze doszukali się takiej ich zdaniem "żydowskiej" grupy krwi o całe 1000 lat wcześniej ?



Dlaczego Mnie wystawiacie na próbę? Jezus jeśli istniał i prawdziwe są jego wypowiedzi zawarte w Ewangeliach to może jedynie świadczyć o jego inteligencji i o tym, że nie koniecznie postępuje on wydać się by mogło nieroztropnie, choć z drugiej strony prowokuje on handlarzy w Świątyni Salomona, i wygląda taj jakby sam aranżował swe pojmanie, proces a nawet chce doprowadzić do ukrzyżowania.
Jezus wie że żydowska rewolucja potrzebuje charyzmatycznego przepowiedzianego w proroctwach króla proroka najlepszym jest Eliasz , który nie dość , że pojawia się jako jeden z przepowiadających nadejście Mesjasza (Ml 3,23, Syr 48,10). Gdzie według apokryficznej Apokalipsy Eliasza, Eliasz wraz z Henochem w czasach ostatecznych mają się wspólnie sprzeciwić przeciwnikowi Mesjasza, jednak zostają zabici i ich zwłoki leżą 3,5 dnia na rynku. Później jednak zmartwychwstają i pokonują syna nieprawości. Do tej samej tradycji również odwołuje się Apokalipsa Jana (11,3-12).
I to właśnie w Ewangelii św. Mateusza(Mt.26.36) i św. Marka (Mk.14.32), Eliasza lecz zamiast Henocha Mojżesza widzą w czasie modlitwy Jezusa w Ogrójcu Piotr, Jakub i Jan i mimo że Jezus zakazuje im mówić co widzieli cała sprawa jednak się wydaje, ale dla czego?
W rozmowie uczniowie pytają o powody dlaczego Eliasz musi poprzedzić Mesjasza aby się wypełniły proroctwa i co te proroctwa oznaczają? Upewniając się zapewne jeszcze bardziej że to jednak Jezus jest Mesjaszem, nadal nie rozumieją kto miałby być Eliaszem?
Mt 17,10-13
10 Uczniowie zapytali Go mówiąc: "Dlaczego uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz"? 11 On w odpowiedzi rzekł: "Eliasz już idzie i wszystko ustanowi od nowa. 12 Tak, zapewniam was: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go, lecz co chcieli, zrobili z nim. Tak również Syn Człowieczy będzie umęczony przez nich". 13 Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.


Wśród żydów istniał pogląd że Eliasz, (żyjący w połowie IX wieku pne. ma poprzedzić przyjście Mesjasza.
w tak zwanych „Dniach Ostatecznych” i mimo że spodziewali się tak jak obecnie rzeczywistego Jezusa tak wtedy spodziewano się przyjścia rzeczywistego Eliasza.
Jednak Ewangelie dają jasno do zrozumienia iż chodzi o wcielenie tych postaci w inne ciała, ale aby skorygować dogmatyczny pogląd na nie istnienie reinkarnacji późniejsi narratorzy, tłumacze i interpretatorzy Biblii wymyślili iż Jan Chrzciciel działał w tak zwanym przez nich „Duchu i mocy Eliasza", gdyż tak miał to zwiastować anioł przed narodzinami Jana jego ojcu,.

„Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty”.
Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: „Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe”. Powtórnie odszedł i tak się modlił: „Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja”. Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były senne. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa. Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich: „Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy; oto blisko jest mój zdrajca”.
Mt 26, 36-46
Tutaj mamy kolejny dziwny wątek związany z Judaszem który nie jako zostaje zmuszony na „Ostatniej Wieczerzy” przez Jezusa aby to właśnie on zdradził.
Wielu teologów i tłumaczy Biblii rozumieją to jednak odmiennie szczególnie po odnalezieniu tak zwanej „Ewangelii Judasza” (manuskrypt w 1978 roku odkryty w Egipcie)

A teraz możemy wrócić do cesarskiego denara:
„Wówczas faryzeusze odeszli i naradzali się, jak przyłapać Go na słowie. Posłali do Niego swoich uczniów razem ze zwolennikami Heroda z zapytaniem: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i zgodnie z prawdą nauczasz drogi Bożej. Nie dbasz o niczyje względy i nie zważasz na ludzką opinię. Powiedz nam, co o tym sądzisz: Czy należy płacić podatek cesarzowi, czy też nie?". Jezus poznał ich przewrotność i odpowiedział: "Obłudnicy! Dlaczego Mnie wystawiacie na próbę? Pokażcie Mi monetę, którą się płaci podatek" . A oni podali Mu denara. Wtedy zapytał: "Czyja jest ta podobizna i napis?". Odpowiedzieli: "Cesarza". Wówczas rzekł: "Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie". Ewangelia wg Św. Mateusza 21 , 15-21
Podobny charakter , klimat jak i intencje ma ta wypowiedź “Tak. Ja jestem królem, lecz królestwo moje nie jest z tego świata”.
“Czy Ty jesteś Królem żydowskim?” Tak miał zapytać Piłat Jezusa podczas sądu i owo pytanie w takich okolicznościach nie musiało jednoznacznie pytać o stanowisko Jezusa ale o jego ewentualny statut jaki mógłby przybrać lub uzyskać w czasie i po ewentualnej rewolcie której Jezus mógł przewodzić.

Ciekawsza jest również odpowiedź Jezusa, której sens w dużej mierze jest jakby wymijający i zależny od własnej interpretacji. Jak wiadomo Piłat reprezentował władzę świecką i stojąc na straży politycznych interesów imperium rzymskiego, tak więc jego pytanie było konkretne i w przypadku przyznania się Jezusa tak jak w przypadku opinii że nie należy płacić podatku cesarzowi takimi stwierdzeniami automatycznie Jezus podpisał by na siebie wyrok śmierci.
Lecz dziwnym trafem tak jak próbowałem to pokazać wygląda że albo Jezus dążył właśnie do tej śmierci bo był tym kim większość Chrześcijan go widzi.
Obawiał się tej śmierci i dlatego próbował w swych wypowiedziach lawirować , bądź było to związane z jakimś bardziej złożonym planem gdzie albo Jezus miał zginąć (poświęcić się) aby po trzech dniach jego współpracownicy mogli wykupić lub wykraść jego ciało stwarzając w ten sposób charyzmatycznego przywódcę, niezniszczalnego władcę, za którego ofiarą pójdą tysiące na wojnę z okupantem (tak jak to się stało w roku 66).

A może tak jak głoszą to pewne grupy badaczy i poszlaki współpracownicy (na pewno nie wszyscy apostołowie potrzebni do drugiego aktu przedstawienia) zorganizowali nie tylko wykradzenie czy wykupienie ciała Jezusa ale brali udział z całym sfingowanym ukrzyżowaniem, gdzie Jezus wisiał na krzyżu zaledwie kilka godzin (normalnie nigdy wcale nie zdejmowano z krzyża skazańców )i np. nie połamano jemu nóg i przed rzekomą śmiercią otrzymał do picia coś o czym oficjalnie mówi się ze miał być to ocet choć podobno istniał w tamtych czasach pewien siny środek odurzający i usypiajacy o podobnym smaku.
Tak więc wypowiedź Jezusa do Piłata może w jakimś stopniu nie tak całkiem dotyczyło doczesnego procesu spraw tego świata ale głębszej idei realizacji proroctwa.
I może nie było wskazane aby zgodnie z planem w czasie odliczającym dokładnie trzy i pół dnia aby za nadto drażnić Piłata kiedy ktoś przypisujący sobie godność królewską musiałaby w jego opinii uchodzić za buntownika zagrażającego władzy cesarza rzymskiego. W zamian jednak otrzymał kilka wymijających odpowiedzi:
“Czy Ty jesteś Królem żydowskim?”. Jezus odpowiedział pytaniem: “Czy od siebie to mówisz, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?”.
Obecnie mamy w zasadzie trzy zasadnicze kierunki postrzegania istoty Jezusa ci bliżsi naszym tematom odnajdują go jedynie na stronach ezoterycznych w tak zwanej „Świadomości Chrystusowej” „Postrzeganiu Sercem” czy tak zwanej „Bezgranicznej Miłości Jezusowej”
Inni ci mieniący się za katolików czy chrześcijan oczywiście szukają jego w Nowym Testamencie a w zasadzie częściej w jego gotowych już interpretacjach, gdyż w myśl zasad dogmatycznych religii w, których obowiązuje nakaz niemyślenia w zamian za tak zwany „dar wiary”.
Moim zdaniem oczywiście tak jedni jak i drudzy popełniają ideologiczny błąd, gdyż jedynie poznając maksymalnie cały materiał dowodowo-poznawczy tak „ewangelie gnostyczne” inne teksty protestanckie jak i wszelkiego typu (tak Żydowskie jak i wczesnochrześcijańskie ”gnostyczne apokryfy możemy względnie dowiedzieć się nieco więcej o Jezusie historycznym.
Tak więc np. w „Ewangelii Tomasza Starszego” mamy Jezusa jako dziecko krnąbrne przekorne i nie podlegające Talmudowi, które to nawet zabija jakiegoś swego rówieśnika za to, że ten ośmielił się donieść na Jezusa który bawi się w robienie czarów (cudów) ożywiania glinianych ptaszków w Szabas.

Dalej nawet w samym Nowym Testamencie mamy nie do końca przeinterpretowane przez późniejszych biblistów i teologów teksty :
Mt 10,34-37 34 Nie sądźcie, że przyszedłem nieść pokój po ziemi. Nie przyszedłem nieść pokoju, lecz miecz. 35 Przyszedłem bowiem przeciwstawić syna jego ojcu, a córkę jej matce, a synową jej teściowej; 36 bo wrogami człowieka mieszkańcy jego domu. 37 Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna lub córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien;…

CZAS WALKI (Łk 22, 35–38 )
35 I rzekł do nich: «Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów?» Oni odpowiedzieli: «Niczego». 36 «Lecz teraz – mówił dalej – kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz! 37 Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców (Iz 53,12). To bowiem, co się do Mnie odnosi, dobiega kresu». 38 Oni rzekli: «Panie, tu są dwa miecze». Odpowiedział im: «Wystarczy».

Jezus wcale nie był „Bogiem „ wszystkich jak to próbuje się nam wpoić:
(Mt 15,21-28 ) "Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami!» Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela». A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!» On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa." I td. Itp.
Ja to rozumiem, że wreszcie Jezus ugiął się przed merytorycznie i politycznie słusznym pokornym rozumowaniem kobiety i zgodził się jej uzdrowić córkę choć uważał ją za swego wroga, może miał dobry dzień dla zwierząt. Lecz z toku rozmowy wynika, że na pewno tego by nie uczynił jakby kobieta nie przedstawiła ciekawych i rozsądnych argumentów.

Uważna analiza ewangelii wskazuje, że Jezus jednak nie poświęcił się (został poświęcony przez Boga) dla ludzi i nawet jeśli sam Jezus dążył do swego pojmania i ukrzyżowania( może nie zginął na krzyżu). Gdyż to właśnie Jezus wypełniając starożytną przepowiednię wjeżdża w niedzielę palmową do Jerozolimy na ośle, witany przez tłumy. To Jezus uderza w porządek prawny świątyni zakłócając jej działalność w czasie świątecznym, wypędzając z niej kupców, którzy przecież stanowili ogniwo w łańcuchu dochodów świątyni. Tak więc Jezus musiał zdawać sobie sprawę z tego, że takie działanie może sprowadzić na niego karę śmierci. Jeśli sięgniemy do ewangelii wg Judasza, to właśnie Jezus namawia, a późnej wysyła Judasza, by ten go wydał w ręce służby świątyni. Wreszcie wiedząc, że zostanie skazany, o czym świadczy jego zachowanie w ogrodzie Getsemani, nie uchodzi z Jerozolimy, a gdy uczniowie chcą go bronić, zabrania tego. W czasie procesu nie broni się. Tak więc rodzi się pytanie, czy to właśnie nie Jezus swoim konsekwentnym zachowaniem godzącym w prawo i finanse świątyni, chcąc wypełnić wolę Boga, nie sprowadza na siebie tej kary?

Tak jak wspominałem Łukasz Ewangelista na początku swojej Ewangelii, po opisie narodzin Jana Chrzciciela za czasów Heroda Wielkiego, króla Judei, także wymienia Kwiryniusza, przedstawiając wydarzenie bezpośrednio związane z narodzinami Jezusa:

„W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie”.

Ten sam autor, w Dziejach Apostolskich, opisuje jak niedługo po śmierci Jezusa, Szymon Piotr i Jan Apostoł zostali przyprowadzeni przed Sanhedryn i przesłuchiwani przez Józefa Kajfasza. Wtedy wystąpił faryzeusz Gamaliel Starszy, przypominając, że w przeszłości występowali już ludzie, którzy ginęli, a ich zwolennicy zostawali rozproszeni:

Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni

Otusz Cezar Oktawian August rzeczywiście umiera dopiero w roku 14n.e, powołując na swego następcę adoptowanego przez siebie Tyberiusza ,istnieją mało uzasadnione przesłanki iż opisany u Łukasza Ewangelisty spis powszechny miał miejsce dwa razy na przestrzeni 12 lat w 6 roku p. n.e i w 6 roku naszej ery .
Historycy jednak znają opisany między innymi przez Juzefa Flawiusza opis tego spisu przedstawił żyjący właśnie w I wieku n.e. Józef Flawiusz, który wiązał go z początkiem ugrupowania polityczno-religijnego zelotów
Spis Kwiryniusza – historyczne zeznanie stanu majątkowego mieszkańców rzymskiej prowincji Syrii oraz Judei za czasów panowania cesarza Oktawiana Augusta, kiedy Publiusz Sulpicjusz Kwiryniusz został mianowany namiestnikiem Syrii po wygnaniu Heroda Archelaosa w 6 n.e., w konsekwencji czego jego etnarchia (składająca się z Judei właściwej, Idumei i Samarii) przeszła pod zarząd rzymskich prefektów Judei..
Problem pojawia się przy opisie spisu Łukasza w jego Ewangelii. Wzmiankowanie, że było to za czasów Heroda Wielkiego zmarłego w roku 4 p.n. e i że tyczyło się to także do Galilei, wykluczają możliwość, że obaj opisują jeden i ten sam spis. Od Józefa i Maryi przebywających w Nazarecie nie było wymagane uczestniczyć w spisie Judei po Herodzie Archelaosie, gdyż Galilea należała wtedy do Heroda Antypasa.

Tak więc biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw wygląda na to, że po pierwsze jeśli Jezus istniał musiał urodzić się w roku 6 p.n.e gdyż inaczej nie mógł urodzić się za panowania Heroda wielkiego i przebywać na wygnaniu (rzeź niewiniątek) przez 2 lata w Egipcie.
Idąc dalej jeśli Nazaret istniał jako osada o tej nazwie w roku 6 p.n. e (nazarejczyk znaczyło wyznawca kultu Eseńskiego związanego z sektą Eseńczyków ) to Józef i Maria nie podlegali spisowi gdyż Galilea należała wtedy do Heroda Antypasa który objął rządy po swym ojcu Herodzie Wielkim, tak więc nawet jeśli by ogłosił spis powszechny to i miałoby to związek z urodzinami Jezusa Józef i Maria nie musieliby nigdzie jeździć , nie było by to związane z opowieściami związanymi z Herodem Wielkim czyli historia Łukasza w Ewangelii o jego imieniu nie jest żadną relacją historyczną ale zlepkiem konfabulacji i ludowych opowieści łączących w sobie wspomnienia pewnych zdarzeń które chaotycznie wpleciono w Biblijne opowieści aby dodać im sensu i splendoru.
Ciekawy przy tym jest również opis gdzie Gamaliel Starszy, nawiązuje do spisu i powstania Judasza Galilejczyka który tak jak powstanie Simona który ginie cztery lata przed urodzeniem Jezusa i na którym Jezus historyczny mógł się wzorować.
Tak czy inaczej wszystko co wiemy o Jezusie w zasadzie pochodzi z Biblii (Nowego Testamentu) czyli księgi stworzonej (oficjalnie zebranej) z tekstów Chrześcijańskich na zlecenie cesarza Konstantyna Wielkiego.
Biblia, jest to słowo pochodzenia greckiego, biblion – inaczej znaczy -zwój papirusu. Większość ksiąg starszej części „Biblii” tak zwanego dla Chrześcijan -Starego Testamentu ( u żydów nazywa się to Tanach i jest to składanka zawierającą jako wspólną z Chrześcijaństwem tylko księgę Tory (Pięcioksięg kiedyś przypisywany Mojżeszowi jako autorowi). Poza tym cała „Biblia” tak Starego jak i Nowego Testamentu jest zbiorem tak zwanych dzieł złożonych czyli skopiowane i przeredagowane z dzieł wielu innych nawet bardzo antycznych autorów , w tym sumeryjskich pochodzących nawet z przed 5000 lat i więcej.W większości z zaginionych (zniszczonych) lub jeszcze nie odczytanych obecnie źródeł, które prawdopodobnie również mogła poprzedzać tradycja ustna.
„Biblia” od zawsze była przywłaszczoną sobie przez żydów skrywaną przed światem zewnętrznym wiedzą i kiedy w III wieku pne. wprowadzono tak zwaną „Septuaginte, czyli przekład z hebrajskiego na grecki,żydzi okrzyknęli to jednym z najgorszych dni w historii świata. Pierwszym, który „sprzedał” ideologie późniejszego „Nowego Testamentu” był tak zwany Paweł z Tyrsu (za co między innymi miał być ukamieniowany po swym ostatnim pobycie w Świątyni Salomona kiedy to przed kaźnią zasądzoną przez prawdziwych twórców kultu Jezusa obronił go oddział rzymskich legionistów ).Pierwsze 50 tomów „Biblii „ (część ksiąg „Nowego Testamentu”)kazał spisać cesarz Rzymski Konstantyn Wielki po soborze w Nicei w 325 roku i prawdopodobnie do naszych czasów istnieje jeden niekompletny (rozczłonkowany) egzemplarz tej pierwszej wersji „Nowego Testamentu”.

Moim zdaniem obraz Jezusa przedstawiony nam poprzez ewangelistów żyjących od 70 do ponad 100 lat po urodzinach Jezusa historycznego nie jest prawdziwy , lecz spaczony jest on poprzez kult wiary Pawła z Tyrsu, który z jakichś sobie dziś tylko wiadomych pobudek zamierzał „sprzedać” kult Jezusa dla zachodniego świata.
W przypadku kiedy wszystkie opowieści o Jezusie zawarte w ewangeliach mogą być podważone i z jakiegoś powodu zaprzeczone jako historyczne dowody tak istnienia jak i działalności Jezusa , jednak moim zdaniem istnieją dwa poważne poszlaki wskazujące mimo wszystko postać Jezusa jako historycznie prawdziwą lecz jednocześnie obalając również jego „boskość” pojmowaną w wydaniu Nowo Testamentowych ewangelistów.
Pierwszym takim dowodem (poszlaką) było by zaistnienie Kościoła Ebonitów (Jerozolimskiego) z główną postacią jednego z jego przywódców jako rodzonego brata Jezusa w osobie Jakuba Sprawiedliwego, który prawie bezspornie tak on jak i jego działalność był postacią historyczną.
Drugim zaś jest największa relikwia Chrześcijaństwa w postaci „Całunu Turyńskiego”, który mimo żakusów hierarchów kościoła Katolickiego do zdyskredytowania właśnie tej własnej relikwii jako autentyku

Sprawa wygląda na tyle fantastycznie co kryminalnie gdyż całun swym istnieniem podważa podstawowy dogmat Chrześcijaństwa o cielesnym zmartwychwstaniu Jezusa, o czym nie tylko mogli wiedzieć niektórzy papieże i hierarchowie jak i zakonnicy –rycerze z najbardziej owianego legendą i mistycyzmem „Zakonu biednych rycerzy Chrystusa i świątyni Salomona” popularnie znani jako Templariusze, w których posiadaniu pozostawał całun od czasu IV wyprawy krzyżowej. Czyli tej wyprawy wojennej, która odbyła się w latach 1202-1204, i mimo tego , że jej celem było wsparcie zbrojne państw łacińskich na Bliskim Wschodzie, jednak zakończyła się zdobyciem i złupieniem ideologicznie bliskiego Katolicyzmowi Konstantynopola, a następnie utworzeniem Cesarstwa Łacińskiego, które miało przetrwać do roku 1261.
Kontrowersje wynikające tak z samego przebiegu krucjaty jak i z dziejów „Całunu Turyńskiego” mogą przedstawiać nieco inny obraz historii jak i pozycji w niej Jezusa gdyż są na Całunie ślady krwi wypływające z ran, a jak wiadomo po śmierci (i tym bardziej po rzekomym obmyciu ciała według tradycji żydowskiej jak i tekstów Ewangelii) krew z ran nie płynie, co jednak ciekawsze, jeśli Całun jest autentyczny (a dużo przemawia za tym, że tak jest w istocie) to na „Całunie Turyńskim” podobno odnaleziono krew ludzką grupy AB czyli krew która zaistniała oficjalnie około 800 lat temu czyli 1200 lat po zaistnieniu Jezusa jak i Całunu, który pod pewnymi względami datuje się na 1 wiek n. e.
Z innej zaś strony wiadomo również, że np według Ew. Św. Jana 20, 6-7. głowa Jezusa była owinięta oddzielną chustą, tak więc ta informacja jest fałszywa lub całun ?

Reasumując jeśli Całun jest autentycznym płótnem w które zawinięto ciało Jezusa po ukrzyżowaniu, to Jezus nie umarł lecz był w letargu tak jak dowodzą tego niektóre poszlaki (między innymi octowata substancja, którą podano Jezusowi podczas ukrzyżowania zamiast wody, szybkość z jaką Jezus skonał na krzyżu, fakt że został z niego w miarę szybko zdjęty, że nie połamano Jezusowi nóg itp.) . Poza tym Jeśli Jezus miałby być pierwszym lub jednym z pierwszych przedstawicieli ludzkiej rasy z grupą krwi AB świadczyć to może o spisku i sfingowaniu jego śmierci na krzyżu w celu jak to sam Jezus wielokrotnie miał mówić „Aby się Spełniły proroctwa” i aby swą „świętością” wzniecić kult , który mógł doprowadzić do rewolucji żydowskiej , która de facto zaistniała niebawem bo już w roku 66 n.e.
Ale jak i co może najbardziej w tym wszystkim być fantastyczne, świadczy to bardziej nie o Boskiej ale o jakiejś innej „Boskiej” genetycznej ingerencji jak i takiego kształtowania historii aby wynieść Jezusa na „Króla Ziemi” na kolejną kadencje tak zwanej „Ery Ryb” funkcjonującej przez kolejne 2160 lat (1 „Dom Zodiaku”) od 72 roku p.n.e. do roku 2087 n.e.

Wiara to największe urojenie. Zarabiają na tym jedynie podli manipulanci


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tadeo dnia Sob 3:29, 06 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> „PIĄTE SŁOŃCE” Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin