Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna www.armagedonuczas.fora.pl
NIEZNANY ŚWIAT,PRZEPOWIEDNIE.PIĄTE SŁOŃCE,ROK 2012,REINKARNACJA, KONSPIRACJA,MEDYCYNA ALTERNATYWNA, ENERGIE ITP.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielka Piramida

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> ZAKAZANA HISTORIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:15, 19 Gru 2010    Temat postu: Wielka Piramida

CZTERDZIEŚCI WIEKÓW

Napoleon zostawił nam po sobie słynne powiedzenie - "Żołnierze: czterdzieści wieków patrzy na was!"
Soldats, songez que du haut de ces monuments quarante siècles vous contemplent. Lecz czy na pewno tylko tyle lat miałoby liczyć sobie państwo nad Nilem?

Niedawno miałem okazję poznać pogląd pewnego młodego, rozmiłowanego w historii pana, który odpisał mi na mój, tak brzmiący mniej więcej anons: „Wczoraj widziałem film dokumentalny z cyklu „Chasing Mummies” o tym jak pajac Dr Zahii Hawass przegonił trójkę swych studentów archeologii po komorach odciążeniowych Wielkiej piramidy. Zaznaczając, że jest to uciążliwe i niebezpieczne, pokazano jeszcze jednego debila, który poniekąd tam mdleje, a jako że jedna ze studentek się zsikała, Hawass oznajmia po jej zbesztaniu, iż pot zwiedzających (tym bardziej siki) niszczą piramidę i oczywiście niby autentyczne bazgroły. Oczywiście usiłując uświadomić co niektórym, iż oszukane tam kartusze dowodzą iż piramidy nie budowali niewolnicy, których groby niby odkopano w okolicy piramidy. Wspomniane oszukańcze kartusze miały by również być czymś w rodzaju podpisu jaki niby znaleziono w odkopanych grobach. Jednak celem tej całej farsy było zakomunikowanie na koniec w oficjalnym orędziu, że Wielka Piramida od teraz nie będzie udostępniona dla zwiedzających!?”

„Kilka dni temu widziałem film dokumentalny z cyklu „Chasing Mummies”o tym jak Dr Zahii Hawass przegonił trójkę swych studentów archeologii po komorach odciążeniowych Wielkiej piramidy. Zaznaczając, że jest to uciążliwe i niebezpieczne, pokazano jeszcze jednego współpracownika Hawassa , który tak jak to zfilmowano podobno tam mdleje, a jako że jedna ze studentek się zsikała, Hawass oznajmia po jej zbesztaniu, iż pot zwiedzających (tym bardziej siki) niszczą piramidę i cenne napisy w Wielkiej Piramidzie. Oczywiście usiłując uświadomić co niektórym, te „cenne” kartusze dowodzą iż piramidy nie budowali niewolnicy, groby budowniczych niby odkopano w okolicy piramidy. Wspomniane kartusze miały by również być czymś w rodzaju podpisu jaki niby znaleziono w odkopanych grobach. Jednak celem tej całej farsy było zakomunikowanie na koniec w oficjalnym orędziu, że Wielka piramida od teraz nie będzie udostępniona dla zwiedzających!?”


Wspomniany rozmówca nie zgadzał się ze mną iż nazwałem te napisy mianem: „oszukańcze kartusze”, jak i zwrócił mi również uwagę, iż nie powinienem tak autorytatywnie wypowiadać się na temat, jego zdaniem autentycznych napisów. I może miał rację, choć jednak z mego punktu widzenia sprawa wygląda bardziej tak jak jemu odpisałem:
„W tak zwanych „ komorach odciążających” nad „komorą królewską” Wielkiej Piramidy w 1835 roku oficer gwardii, pułkownik Howard Vyse szukając ukrytej powyżej pierwszej „komory odciążającej” (tak zwanej „komory Davisona”), za pomocą dynamitu zrobił otwór w suficie „komory Davisona”. Vyse rzeczywiście odkrył kilka komór nazwanych później nazwiskami: Wellingtona, Nelsona, lady arbuthnot i Campbella. Jak głosi opowieść w dwu najwyższych komorach Vyse miał podobno zauważyć kilka kartuszy namalowanych czerwoną farbą, na jednym z „odnalezionych” kartuszy widniało imię faraona Hwfw (Chufu). Jednak na wspomnianym kartuszu widnieje błąd, który również istnieje w podręczniku do nauki hieroglifów, z którego korzystał pułkownik Vyse podczas swych archeologicznych analiz. Poza tym istnieją dowody na przyłapanie Vyse kiedy jeden z jego pracowników pisał na kamieniach owe kontrowersyjne kartusze („Ancient Skies”[6, 7] oraz „Schody w Kosmos”[5]). Nie znalazłem wspomnianych książek w Internecie, ale odszukałem tylko taką oto stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
„Na potwierdzenie, że faraon Cheops był twórcą Wielkiej Piramidy nie ma żadnych przekonujących dowodów. W Wielkiej Piramidzie nie ma żadnych inskrypcji sławiących imię budowniczego. W rzeczywistości istnieją jedynie dwa elementy, z których środowisko archeologów mogło wywnioskować, że to faraon Cheops jest budowniczym piramidy. Pierwszym dowodem jest zapis Herodota, mówiący o tym, że piramidę zbudował Cheops. „Cheops” to zapis grecki, po egipsku oznacza on Chufu. Drugim „dowodem” jest inskrypcja z jednej z komór odciążających w komorze króla. Odkrył ją niejaki Howard Vyse, brytyjski oficer gwardii, który przybył do Egiptu w grudniu 1835 roku. Zafascynowany zagadką Wielkiej Piramidy przyłączył się do włoskiego kapitana Giobanniego Battisty Caviglio, z którym po paru miesiącach współpracy się pokłócił. Howard Vyse wiedział o pewnym przejściu, które 72 lata przed nim odkrył brytyjski dyplomata Nathaniel Davison. Przy końcu Wielkiej Galerii znajdowała się dziura, prowadząca do najniższej z tzw. „komór odciążających”. Vyse i jego naczelny inżynier Perring, przy pomocy materiałów wybuchowych zrobili dziurę w bloku skalnym znajdującym się ponad „komorą Davisona”. Z kolejnymi wybuchami odkrywali kolejne komory, które ochrzczono nazwiskami Wellingtona, Nelsona, lady Arbuthnot oraz Campbelle. Howard Vyse wysłał w świat wiadomość, że w najwyższej komorze znalazł inskrypcje, na której widniało imię Hwfw (Chufu). Dopiero amerykański orientalista Zacharia Sitchin, na podstawie dat i zapisków z dziennika Vyse'a oraz błędu ortograficznego w imieniu faraona Chufu, zdemaskował to oszustwo. Vyse znał tylko podstawowe dzieła na temat hieroglifów - wydaną w 1828 roku książkę „Materia hieroglyphica” autorska Johna Gardnera Wilkinsona, w której imię „Chufu”, co się później okazało, było napisane z błędem”.
Na ten temat (niedawno zmarły) Sitchin pisze:
„Na pytanie to odpowiedział osobiście jeden z bezpośrednich sprawców, mianowicie Perring, w swojej książce na temat piramid w Gizie. Pisze w niej, że farba, jakiej używano do wykonywania staroegipskich inskrypcji 'była sporządzona z czerwonej ochry, zwanej przez Arabów moghrah, która nadal jest jeszcze w użyciu [...] rysunki na kamieniach zachowały się tak doskonale, że nie sposób poznać, czy powstały wczoraj, czy też przed trzema tysiącami lat'.”

Mój „rozmówca”, jeśli można tak nazwać komputerowy dialog, zwrócił mi także uwagę, abym czerpał swoją wiedzę z książek historycznych, nie fantastycznych. I że Sitchin w tej kwestii jest po prostu fałszerzem i kłamcą i jest to udowodnione. Ja odpisałem, iż wiem, że o Sitchinie krążą takie opinie; niestety nie wiem na ile to jest prawdą, tym bardziej, że też przyłapałem go na drobnych przekłamaniach. Za namową swego rozmówcy przeczytałem kilkadziesiąt stron nierozstrzygniętej kłótni i czytając to uświadomiłem sobie, że zapewne ciekawą sprawą byłoby opisanie pewnych poruszonych w owej dyskusji tematów. Dużo było tam mowy o sposobie budowy Wielkiej Piramidy, jak i wyśmiany przez kogoś pogląd, jakoby mogłaby ona być niejako odlana z betonu. Jednak właśnie wyjaśnieniem budowy piramidy może być teoria chemika, profesora Davidowista, dyrekrtora Instytutu Archeologicznego Nauk Stosowanych Uniwersytetu Barry w Miami na Florydzie. Twierdzi on, że kamienne bloki piaskowca użyte do budowy Wielkiej Piramidy nie były ani sprowadzone z Assuanu przez Egipcjan, ani nie transportowano ich na drewnianych balach przy pomocy rampy. Uważa on, że były one odlewane jak beton na miejscu budowy przy użyciu 29 minerałów występujących na terenie Egiptu. Profesor pobrał 20 próbek z kamiennych bloków piramidy i odkrył w nich niewystępujące w naturalnych skałach pęcherzyki powietrza i nienaturalną jak na minerały zawartość wody. W środku jednej z próbek odnalazł również ludzki włos długości 21 cm, co jest koronnym dowodem sztucznego pochodzenia bloków, z których zbudowana jest Piramida. Potwierdzeniem tego odkrycia jest odnaleziona w 1889 roku na małej wyspie Sehel na Nilu przez egiptologa C.E. Wilboura stele z hieroglifami. Opisują one proces odlewania starożytnego betonu oraz potrzebne do tego składniki i miejsce ich występowania. Obecnie na podstawie tej starożytnej receptury francuski "Geopolimere france" i amerykański "Lone Star" produkują egipski beton w workach, który po wymieszaniu z wodą zmienia się w kamień. Kolejną sprawą są „inskrypcje” lub ich legendarne istnienie w wielu odkrytych o nich zapiskach.

Powszechnie powtarza się z maniakalnym uporem, że w Wielkiej Piramidzie nie ma żadnych inskrypcji. Zostawiam na razie na boku kwestię tych namalowanych farbą pozostałości, dla których w oficjalnym orędziu dr Zahii Hawass chce zamknąć Wielką Piramidę, choć zdaniem mego rozmówcy jest to sensowne wyjście, gdyż jak sam powiedział: „Ufam dr Hawassowi - póki co dał się poznać jako człowiek, któremu naprawdę zależy na tym, aby zabytki zostały dobrze zachowane. Nie mam pojęcia czy naprawdę chce je zamknąć, ale jeśli tak - to cóż - jego prawo. Piramidy to po pierwsze wspaniałe dzieła starożytnej cywilizacji egipskiej, po drugie ich wartość jest nieoceniona. Jeżeli w ten sposób uda się zachować ich stan - to jestem za. Ostatnie lata i natłok turystów robią piramidom szkody. To nie to samo co XIX wieczni badacze. Co prawda nie wysadzamy dziś piramid przy pomocy dynamitu, ale też i dawni badacze nie sprowadzali do piramid takich tłumów jak obecnie.”

Może i można tak powiedzieć, jednak chciałbym przenieść się do napisów na Piramidzie. Tak dokładnie nie pomyliłem się, gdyż obok imponujących hieroglifów widniejących przy wejściu do piramidy wyrytych tam w połowie XIX wieku przez niemieckiego egiptologa Lepsiusa, w barbarzyński sposób umieszczonych na już wówczas odkrytym „szczytowaniu” zwieńczającym wejście do piramidy, które to są swoistym hołdem ku czci króla Prus Fryderyka Wilhelma, widnieje coś jeszcze. W małej niszy pod szczytem stropu znajduje się jeszcze jedna inskrypcja, która jeśli jest autentyczna nie wydaje się, aby jej twórca chciał, aby była widoczna. Relief znajdujący się w „surowo” wykutej niszy poniżej „szczytowania” wieńczącego wejście składa się z czterech znaków. Pierwszy z nich podobny jest do litery V o ostro zakończonych rogach, kolejny to O, dalej trzy poziome kreski z krótszą po środku ( podobieństwo od jednego Chińskich I Ching {zawierających 64 figury, złożone z różnych kombinacji dłuższych i krótszych linii, tworzących tzw. heksagramy} lub liczebnych znaków Majów). Ostatni z tych symboli wygląda jak O z dwoma pionowymi liniami w środku (podobny symbol opisywałem w kontekście „dysku z Fajstos”).
Nie wiem czy fakt lekceważenia owego reliefu zarówno przez egiptologów jak i piramitologów ma jakieś naukowe podłoże, lub jakby można było powiedzieć jego brak. Choć nie chciałbym wysnuwać tutaj jakichś teorii konspiracyjnych podobnych do takich spraw jak chociażby sprawa Gantenbrinka, kiedy to, przypomnę, do szybu prowadzącego w górę od tak zwanej „komory królowej Wielkiej Piramidy niejaki Gantenbrink wpuścił mini robota z kamerą i u jego kresu zobaczył kamienny blok zakończony miedzianymi okuciami i niewielki wyłom przy krawędzi owych kamiennych drzwiczek. Odkrycie to zrodziło przypuszczenie, ze za tymi „drzwiami" może być ukryta nieznana dotychczas komora.
Mimo sensacyjnego odkrycia odpowiedzialne czynniki w osobie uwielbianego przez co niektórych, kreującego siebie na Indiana Jonesa, dr Zahii Hawassa wstrzymały badanie tajemniczego przejścia, aby po kilku latach władze egipskie znów, tym razem z pompą i przy udziale National Geografic, podjęły trud aby niby to na żywo przewiercić kamienne drzwiczki Gantenbrinka, pokazując jakoby za nimi była jeszcze jedna kamienna przegroda.
Relacje z tej farsy nagrałem na kasetę video, aby przy okazji jakiegoś spotkania ze znajomymi pokazać im to jawne oszustwo. Jak zwykle bywa w takich przypadkach okazało się, że oczywiście z owego zaprzyjaźnionego grona jedynie moja żona Danuta no i oczywiście ja przejęliśmy się całą sprawą. A jedna z koleżanek, o dziwo tak ogólnie całkiem zdać by się mogło że niegłupia osoba, oznajmiła w odpowiedzi na moje argumenty, że kogóż może obchodzić kto właściwie wybudował Wielką Piramidę.
Nie wiem jak kto inny to rozumuje, ale ja uważam, iż w świecie gdzie tak bardzo wszystko łączy i wiąże się ze wszystkim takie właśnie zapytanie o budowniczego Wielkiej Piramidy nie tylko może być, ale moim zdaniem jest kluczem zarówno do zamglonej przeszłości jak i poprzez teraźniejszość do zrozumienia przyszłych czasów i wydarzeń.
Lecz wracając do zapoczątkowanego tematu - jak wiadomo w piramidzie nie ma żadnych hieroglifów, a jedynym dowodem na to, że została ona zbudowana przez Cheopsa mają być napisy na ścianie odkryte przez Howarda Vysea w 1837 roku. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt , że pismo egipskie w takiej formie w jakiej znajduje się na ścianie nie istniało w okresie panowanie Cheopsa, czyli w okresie w którym domniemanie miał by powstać ów napis.
Załóżmy jednak przez chwilę, że to nie Cheops czyli Chufu był twórcą piramidy, bo choć podejrzewam że każdy rozsądny człowiek wie, iż Wielkiej Piramidy nie zbudował Chufu ( alias Cheops ), ja postaram się to dodatkowo udowodnić.
I tak po pierwsze: pewne starożytne przekazy sugerują, że Wielka Piramida była już bardzo leciwa w swych latach kiedy na Płaskowyżu Giza przystąpiono do budowy następnych z najsłynniejszego kompleksu egipskich piramid. Mowa jest również w tych zapiskach, że Wielka Piramida miałaby być obłożona kamienną okładziną z wyrytymi na niej jakimiś napisami podobno zapowiadającymi kataklizmy, które czekają Ziemię w przyszłości.
Spośród wszystkich tajemnic Ziemi najbardziej wyróżnia się ta, która otacza Wielką Piramidę. Z powodu jej natury napisano o niej więcej niż o jakiejkolwiek innej budowli świata. Nadal jednak niewiele wiemy czym ona jest i w jakim celu ją wzniesiono. Aby spróbować to zrozumieć należy pojąć sens tej budowli i wejrzeć w najistotniejsze i najbardziej podstawowe wierzenie starożytnych Egipcjan, które przez tysiące lat stanowiły fundament ich religii i streszczały się w słowach „Panowanie Bogów". Faraon posiadał dwa imiona wpisane w kartusz: imię noszone od urodzenia i imię koronacyjne. Wszystkie imiona tworzyły królewską tytulaturę, czyli tzw. Królewski Protokół. Taki proceder bezspornie przejawia się nie tylko w randze jaką uzyskiwali faraonowie Egipscy w hierarchii społecznej, ale też pokazują to ich związki z boskością lub chociażby pragnienie takich związków, na przykład widoczne w doborze swych imion.
W tym pewnym niby romantycznym i tajemniczym za razem wrażeniu, że w starożytnych władcach Egiptu było coś pięknego, boskiego lub nadnaturalnego. I tak na przykład żona faraona Echnatona (druga połowa XIV wieku ) Nefretete (Nefertiti) – której imię znaczy "Piękna, która przybyła", miała już za męża bardziej bosko brzmiącego z imienia Echnatona (Blask Atona) zamiast dotychczasowego Amenhotep IV, co oznaczało- Bóg Amon (jest) zadowolony, podobnie jak Amenemhat –Bóg Amon (jest) na czele.
Faraon był królem, czyli bogiem na Ziemi; należał do niebios i był pośrednikiem pomiędzy poddanymi a panteonem bóstw. Faraon był wcieleniem Pana Niebios Horusa, przedstawianego w postaci sokoła z rozpostartymi skrzydłami, a później również synem boga Re. Po śmierci faraona stawał się Ozyrysem.
Pierwszym boskim królem, który nosił tytuł syna Re, był następca Chufu, znany pod imionami Dżedefhor, Dżedefre lub Hordżedef z IV dynastii. Jego imię oznacza – „On Rzekł- Horus” lub „Horus Rzekł”.
Lecz i w imionach wcześniejszych władców ukrywają się imiona bogów, np. Dżeser słynny przede wszystkim jako zleceniodawca wzniesionej przez architekta Imhotepa schodkowej piramidy w Sakkara, ma imię znaczące tyle co (odległy), co jest ewidentnym nawiązaniem do boga Amona(egip. Imn – ukryty (?)
Podobnie syn Echnatona początkowo występował pod imieniem Tutanchaton (żywy- wizerunek- Atona), jednak po upadku reformy religijnej w 1333 roku przed Chrystusem, zmienił je na Tutanchamon (żywy- wizerunek- Amona).
Jednak chyba najbardziej z boskim mianem kojarzy się inne imię, a mianowicie Ramzes, co znaczy- spłodzony przez Re. I w takim właśnie klimacie boskości budowane są na zlecenie faraonów piramidy, lecz dziwnym trafem nie odnaleziono ani jednych szczątków w żadnej ze wspomnianych piramid Starego Państwa.(Więcej o tym piszę w innym miejscu).
Kiedy około roku 1450 niezwykła księga zatytułowana „Dzieje” zauroczyła wykształcone elity swoją intrygującą i nieprzemijającą tajemniczością, wzrok zachodu zwrócił się w stronę zapomnianego przez boga i ludzi Egiptu.
Dzieło to będąc do tej pory nieznane w zachodniej Europie (czyli do czasu jego przetłumaczenia na łacinę przez wielkiego humanistę i krytyka Lorenzo Vallę (1407-1457)stało się dla Europy swoistą baśnią „Tysiąca i jednej nocy”.
Jej autorem był grecki historyk Herodot z Halikarnasu (ur. ok. 484 –zm. ok. 430 p.n.e.), który wielokrotnie podróżował do Egiptu w celu badania historii tego kraju.
W dziele tym Herodot podaje nie tylko szczegółowy opis zwyczajów kultury Egiptu jaką zastał, ale również dzieje „bogów i bogiń Egiptu", przy okazji upamiętnia też najwcześniejsze nie arabskie opisy Wielkiej Piramidy oraz otaczających ją swoistych cudów architektury .
Niestety, to co dziś możemy zobaczyć w niczym nie przypomina tego co Herodot widział nawet wówczas, 2400 lat temu, kiedy to unikatowa ta budowla wprawiła go w zachwyt i „konsternację". Pisząc w roku 449 p.n.e. o swoim siedmioletnim pobycie w Egipcie, Herodot podkreśla, że: „Wielka Piramida była wyłożona śnieżnobiałymi kamieniami, które były tak dokładnie dopasowane do siebie, że ich styki były ledwo widoczne nawet z bliska, co sprawiało, że wyglądała ona, jakby była wykonana z jednego kawałka białej skały”.
Według słów Herodota kamienie były „idealnie wypolerowane" i ozdobione „wprawiającymi mnie w wielkie zdumienie znakami i symbolami". Do tego stopnia Wielka Piramida wywarła na nim wrażenie, iż nawet nazywa ją „pokrytym inskrypcjami cudem", pytając jakby samego siebie: „Skąd wziął się zamysł stworzenia tak zadziwiającej rzeczy?"
Herodot nie jest jedynym na kim opiera się dzisiejsza wiedza w kwestii budowy Piramidy, a opiera się ona głównie na jego przekazie wiele tysiącleci po tym jak Wielka Piramida została zbudowana. Według jego domniemań najpierw zbudowano drogę, po której sprowadzono nad Nil bloki kamienne z gór libijskich. Praca ta trwała 10 lat. W tym samym czasie przygotowywano grobowce. Właściwą piramidę budowano, jak podaje Herodot, 20 lat. Jak i to, że 100 tysięcy ludzi pracowało każdego roku przez trzy miesiące na budowie, w czasie wylewów Nilu, kiedy woda paraliżowała prace w polu. Herodot też bardzo źle wyraża się o Cheopsie. Według niego faraon prowadził hulaszczy tryb życia i nie troszczył się w ogóle o państwo. Gnębił lud i stan kapłański.
Według Ibn Haukala, arabskiego podróżnika i pisarza z X wieku, wyryte na piramidzie inskrypcje były tak liczne, że gdyby je skopiowano „zapełniłyby dziesięć tysięcy stron największych papirusowych kart, jakie potrafimy wyprodukować.
Również i inne kroniki i starożytne dokumenty potwierdzają, że kamienne okładziny były pokryte kiedyś inskrypcjami. Mówi o tym wybitny historyk Józef Flawiusz (Józef Flawiusz (hebr. Josef ben Matatia, gr. ᾿Ιώσηπος Φλαύιος, łac. Iosephus Flavius, ur. 37, zm. po 94) – żydowski historyk pochodzący z rodu kapłańskiego ). Zapiski Flawiusza w jego dziele „Dawne dzieje Izraela” znane również pod tytułem „Starożytności żydowskie” sugerują, że inskrypcje na piramidzie były „szczególnym rodzajem mądrości".

Kolejnych informacji na temat piramidalnych zapisków dostarcza rękopis autorstwa Abou Balkhiego, arabskiego astronoma z VIII wieku n.e., przechowywany w Bibliotece Bodleian Uniwersytetu Oxfordzkiego: „Dwie z nich ( chodzi o piramidy w Giza) przewyższały resztę wysokością, która wynosiła 400 cubitów (Cubit - to jednostka miary używana w starożytnym Egipcie , służyła do określania długości m.in. drzew, materiału a także kamienia 1 Cubit to około 45 cm ) i były równie szerokie, jak długie. Zostały zbudowane z dużych kamiennych bloków tak dokładnie dopasowanych, że złącza było ledwie widać. Na zewnętrznym licu najlepszej budowli ( prawdopodobnie chodzi o Wielką Piramidę) były zapisane wszelkie formuły i cuda fizyki.”
Również o inskrypcjach na Wielkiej Piramidzie wspominają zapiski Abula Hasana Ali Al-Masu'di (Masoudi) (ok. 895?-957 roku n.e.) arabskiego historyka i pisarza z X wieku n.e., Po osiedleniu się około roku 943 w Kairze, al-Masudi zaczął pisać 30-tomowe dzieło „Historia czasu” (arab. "Akhbar al-Zaman") i drugą, mniejszą pracę „Księga spostrzeżeń i przewidywań” (arab. "Kitab at-tanbih wa-al-iszraf"). Jego historia świata obejmuje okres od stworzenia po czasy mu współczesne, tak według własnych spostrzeżeń, jak i z zanotowanych wypowiedzi spotykanych w drodze mędrców.
Pułkownik Howard Vyse, Operation Carried on at the Pyramids of Gizeh in 1837 (Operacje
prowadzone w piramidach Gizy w roku 1837), James Fraser, Londyn, 1840, tom. II, str. 348
Po ukończeniu swoich piramid król Saurid Ibn Salhouk rozkazał, aby:
„...inskrypcje umieścić w równoległych liniach z góry do dołu... (zawierające) tajemnice astrologii i inkarnacji... a zbudował je w sześć miesięcy, po czym pokrył kolorowym
jedwabiem... następnie przybrał Wielką Piramidę pasami materiału z Jemenu, a potem brokatem... wywierały one taki zachwyt, że były czczone... i szły pielgrzymki do piramid.”
Dr A. Sprenger, ok. 1835, cytaty z Wędrownych gwiazd Al-Akbariego z XIV wieku, zamieszczone
w Ancient Egypt (Starożytny Egipt) prof. CharlesaL.C. Stantona, Wydawnictwo Bloomsbury, Londyn, 1849.
Manuskrypt nr 9576, z Muzeum Brytyjskiego ) zawierają podobne informacje dotyczące inskrypcji na piramidzie i są nawet jeszcze bardziej szczegółowe: „Na zbudowanej przez Starożytnych wschodniej lub Wielkiej Piramidzie były wyryte sfery niebieskie, prawdopodobnie pozycje gwiazd i ich koła razem z historią i kronikami dawnych czasów i tym, co ma nadejść, każdym przyszłym wydarzeniem. Można tam również znaleźć stałe gwiazdy i to, co wynika z ich przechodzenia z epoki w epokę... i obrazy przedstawiające kreacje ich przodków.” I dalej: „pokryta nieznanymi i niezrozumiałymi napisami ludów i nacji, których nazwy i istnienie uległy dawno zapomnieniu". „Historia egipskich wspaniałości” Murtediego, też podobno czerpiącego swoje informacje ze starożytnych manuskryptów, których czasu powstawia nie znał.

Jednak podobno autor znalezionego w roku 1927 w egipskim klasztorze Hormeis dwunastowiecznego koptyjskiego manuskryptu nie miał przynajmniej problemu z ustaleniem budowniczego Wielkiej Piramidy. W odczytanych inskrypcjach umieszczonych na kamiennych okładzinach pewnego przechowywanego w Bibliotece Aleksandryjskiej dzieła nieznany z imienia tłumacz pisze : •„W ten sposób zbudowano Wielką Piramidę. Na pochyłych ścianach zapisano tajemnice nauki, astronomii, geometrii, fizyki oraz wiele użytecznych informacji, które każdy, kto rozumie nasze pismo ( chodzi o pismo koptyjskie), może odczytać”: „Pierwsza piramida została zaprojektowana i zbudowana przez Thotha w celu zachowania w czasie potopu osiągnięć sztuki i nauki oraz innych naukowych zdobyczy”(cytaty ze starożytnych autorów), przekład z koptyjskiego prof. ben Abdullau, 1801. W Egipskiej księdze zmarłych jest wzmianka, że to właśnie Thot skonstruował i zbudował Wielką Piramidę na podstawie wskazówek zawartych w „Księdze, która zstąpiła z Niebios". (J.-J. Champollion-Figeac, Literatura mądrości, Paryż, 1888). Mówi się o nim w starożytnych astrologicznych traktatach jako o tym, który przewodniczy „szóstemu klimatowi", co może odnosić się do cyklicznych lub katastroficznych zmian na Ziemi. Również w Hitat , liczącej blisko 600 lat kronice arabskiej, jest mowa o tajemniczych "skarbach” , które niejaki Saurid "przed potopem" umieścił podobno w piramidach egipskich. Twórca kroniki Al-Makrizi pisząc to dzieło zgromadził wszystkie informacje i przekazy na temat piramid, jakie mógł znaleźć w bibliotekach swojego czasu . Pisze on:
„Następnie Saurid kazał zbudować w Zach .piramidzie 30 skarbców z barwnego granitu. Zostały one wypełnione skarbami, drogocennymi przedmiotami i posągami z kamienia szlachetnego, przedmiotami z przedniego żelaza, jak broń, która nie rdzewieje, szkłem, które daje sie składać i nie pęka przy tym, osobliwymi talizmanami, rozmaitymi środkami leczniczymi, prostymi i złożonymi, oraz śmiertelnymi truciznami. We wschodniej piramidzie kazał przedstawić sklepienie niebieskie i rozmaite planety, jak również odtworzyć na obrazach to, co robili jego przodkowie. Umieszczono także w grobowcu kadzidło, które ofiarowano gwiazdą i książki o nich.
Można tam również znaleźć obrazy ilustrujące wydarzenia z przeszłości, z czasów kiedy oczekiwano przyszłych zdarzeń i przyszłych władców Egiptu aż do końca dziejów. Poza tym Saurid kazał tam ustawić naczynia, w których znajdowały sie różne mikstury i podobne rzeczy”.
Oficjalnie nigdy nie odkryto ani owych komnat, ani tajemniczych przedmiotów.
Natomiast inskrypcje na powierzchni Wielkiej Piramidy podzieliły los innych wspaniałości świata, które tym razem zaginęły za sprawą arabskich kacyków, którzy traktowali piramidy jako składy budowlanych materiałów.
W XII wieku Wielką Piramidę odarto z białych kamieni okładzinowych o łącznej powierzchni 22 akrów (8, 9 ha) i wykorzystano je jako budulec przy wznoszeniu kairskiego meczetu i fortyfikacji. Wraz z ich usunięciem zniknęły „sekrety Niebios... historia i kroniki minionych czasów... i tego, co ma nadejść", dostępne niegdyś wszystkim na wielkich białych „ścianach pamięci"
(E. Guimet, Tnie Chronicles (Prawdziwe kroniki), ok. 1480, tom xvii, str. 41, ze starszych manu¬skryptów, opublikowana przez Bibliotekę Aleksandryjską).
„Te informacje były wyryte w kamieniu, kiedy Egiptem rządzili bogowie i boginie, którzy mieszkali na Ziemi razem z jej rdzennymi mieszkańcami, i jeden z nich był zawsze nadrzędny w stosunku do pozostałych"
(Herodot, „Dzieje”).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:16, 19 Gru 2010    Temat postu:

Chcę uzupełnić wcześniej podaną prze mnie informację o planach zamknięcia Wielkiej Piramidy dla zwiedzających(podanej na „Teorie konspiracyjne – Tajne projekty – Konspiracja a archeologia).
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla nieznających angielskiego podam tylko, że chodzi tu o serial z udziałem Z.Hawassa pt. „Chasing Mummies”, gdzie w kolejnym odcinku, wyemitowanym 21 lipca 2010 w amerykańskiej telewizji na kanale „History”, w końcówce tego odcinka „Trapped”, Hawass ujawniając swoje „wiekopomne odkrycia”, oznajmił że Wielka Piramida zostanie definitywnie zamknięta, aby ją „zabezpieczyć” przed wpływem wilgoci spowodowanej zwiedzającymi ją ludźmi.
Poniżej umieściłem artykuł o robocie Rudolfa Gantenbringa, ze strony
[link widoczny dla zalogowanych]
I kilka linków dotyczących konspiracji związanej z Wielką Piramidą.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:09, 19 Gru 2010    Temat postu:

Kod Piramid
Po obejrzeniu filmu „Kod Piramid”, przyszło mi na myśl, iż wspomniany w filmie „Pas Spokoju” według mnie może korespondować z tak zwaną „Strefą ciszy” w Meksyku.

"Strefą ciszy" inaczej La Zona del Silencio lub po angielsku The Mapimí Silent Zone, nazwana jest pewna znajdująca się na południe od miasta Jimenez przestrzeń, otoczona przez stany: Chinauhna, Durango i Coahuila. Dokładne położenie „Strefy ciszy” to 23o 40' szerokości i 103o 45' długości geograficznej.
Do naszych rozważań zaakcentuję, że „Strefa ciszy” leży w zasadzie na bardzo podobnym położeniu geograficznym północnym jak Piramidy na płaskowyżu Gizy i linia je łącząca przecina oba ze złowrogich „Bermudzki” i „Diabelski” Trójkąt. Nazwa „Strefy ciszy” wywodzi się z powodu zaniku transmisji radiowych w tym rejonie.
Oprócz ciszy radiowej w "Strefie ciszy", występują także inne niezwykłe zjawiska, które spowodowały ogromne zainteresowanie tym miejscem.
Jeden z poważniejszych incydentów miał swoje miejsce o świcie 11 lipca 1970 roku, kiedy to w bazie nuklearnej w stanie Utah, gdzie odbywały się przygotowania do realizacji ważnego projektu kosmicznego, wystrzelono rakietę o dźwięcznej nazwie „Atena”.

Wtedy właśnie ta rakieta z nuklearnymi głowicami nieoczekiwanie zmieniła swój zaprogramowany tor lotu, który pierwotnie miał zaprowadzić ją na teren poligonu White Sands w Nowym Meksyku. Jednak w około godzinę po wystrzeleniu zgubiono ślad rakiety, która nie dotarła do miejsca przeznaczenia. Po wielu skrupulatnych badaniach stwierdzono, że musiała spaść w rejonie na północ od miasta Gomez Palacio w stanie Durango w Meksyku. Po wielu tygodniach przeszukiwania terenu 2 sierpnia 1970 roku rakieta została znaleziona wewnątrz zrobionego przez nią krateru, koło miasta Ceballos, w stanie Durango, skąd szczątki rakiety zostały usunięte. Nie wiedziano jednak dlaczego ona zboczyła z kursu aż o tysiąc dwieście kilometrów właśnie w „Strefie ciszy".
Ten „przypadek” jest jeszcze jednym z wielu dziwnych zjawisk, które zdarzają się w tej strefie, tym niemniej to wydarzenie na nowo rozbudziło zainteresowanie tajemnicami rejonu.
W „Strefie ciszy” nie tylko pojawiają się tajemnicze nocne światła ale i występuje wyjątkowo wielka akumulacja meteorytów, przerwy w przekazywaniu fal radiowych, fantastyczne mutacje fauny i flory, itd.
Oślepiające nocne światła widziane wydają się tu przypominać silne świecenie jakiegoś pojazdu, które bardzo szybko podnoszą się i opadają, a później nawet poruszają się poziomo.

Starzy mieszkańcy okolicy głoszą, że owe światła są emitowane z „wozu”, zwanego Band Wagon. Jest to legenda opowiadana od wielu pokoleń, Mówi ona o dyliżansie z dawnych czasów, który przejeżdżał przez wszystkie miasteczka tego regionu. Według legendy, Band Wagon wraca z zaświatów, aby nawiedzać okolice, przez które niegdyś jeździł.
Teoria De La Peny odnośnie owych świateł brzmi następująco: „ światła są skutkiem tego, że miliony lat temu ten obszar był oceanem, później zaś jeziorem (jezioro Myran). Zdaniem De La Peny istnieje więc możliwość występowania koncentracji siarki i fosforu, które w połączeniu z dużym natężeniem pola magnetycznego mogą wytworzyć opisywaną przez wiele osób luminescencję. Są to moim zdaniem kolejne podobieństwa do teoretycznego zachowania się Piramid zanim zostały one odarte z zewnętrznych okładzin.

W „Strefie ciszy” jednak np. Richard Downs z NASA jest przekonany, że owe liczne fenomeny spowodowane są powstawaniem, na skutek obrotu Ziemi, elektronicznych i magnetycznych wirów w pewnych rejonach naszej planety. Jeden z takich obszarów ma znajdować się między 26 i 20 stopniem szerokości geograficznej – („Strefa ciszy" leży właśnie między tymi równoleżnikami).

Podczas orbitalnego ruchu Ziemi wir z Ceballos działa jak pompa ssąca, nawet mogąca przechwycić znajdujące się w pobliżu ciała niebieskie. Wnętrze takiego wiru może być, również podobne do tunelu umożliwiającego wejście do jego wnętrza promieniowaniu kosmicznemu, które -jak się przypuszcza - jest przyczyną pewnych występujących tu mutacji .

Na dużych przestrzeniach w „Strefie ciszy" występują kawałki dziwnych czarnych skał o bardzo błyszczącej strukturze, nazywanych przez mieszkańców „guijolas”. Analizy laboratoryjne wykazały, że „guijolas” zawierają w sobie wiele minerałów metalicznych; stwierdzono również bezspornie, że te dziwne skały pochodzą z przestrzeni kosmicznej, a tutaj po prostu leżą na ziemi.

Także „Strefa ciszy" jest czymś w rodzaju otwartych drzwi do kosmosu. W rejonie tym występuje wyjątkowa obfitość meteorytów, a niektóre z nich są szczególnie interesujące.

Jeden z takich meteorytów spadł 8 lutego 1969 roku na miasto Allende. Badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców pozwoliły ustalić, że materia, z której zbudowany był ten meteoryt, była najstarszą, jaką kiedykolwiek znaleziono lub wiedziano, że istnieje we wszechświecie.

W innym przypadku napotkano na powierzchni meteorytu tak dziwne figury, że aż chciałoby się powiedzieć, iż nie mogły powstać w sposób naturalny.

Jakiś czas temu amerykańscy meteorolodzy z Przylądka Kennedy'ego zauważyli w kosmosie meteor zbliżający się szybko do Ziemi, będący najwyraźniej na linii kolizji z sondą kosmiczną „Mariner". Tuż przed zderzeniem meteor jakby przepuścił sondę, a później podjął ponownie swój kurs w kierunku Ziemi. Lecz kiedy wszedł na orbitę okołoziemską spadł właśnie w „Strefę ciszy".

Wydarzenie to na powrót wywołało falę pytań, czy był to naprawdę zwykły meteor czy też coś, czym kierowały istoty rozumne?


Gdyż właśnie niektórzy ludzie wierzą, że rejon wokół Ceballos jest portem pozaziemskich statków kosmicznych i niejako wrotami do naszej planety dla obcych astronautów.
Wielu też pyta, czy różnokolorowe światła i zorza widziane w „Strefie ciszy" rzeczywiście są zjawiskiem przyrody czy może są to światła statków kosmicznych, które tędy przemieszczają się przez magnetyczny tunel?
To tyle o „Strefie ciszy”, z innych podjętych tematów w zaprezentowanym filmie była mowa o domniemanej możliwości „świecenia” Piramid. W tym miejscu wiem, że na którymś z czytanych przeze mnie tłumaczeń ze starożytnych tekstów było wzmiankowane o „wiecznie świecących lampach”?
Dalej według słów wybitnego polskiego pioniera geomancji Leszka Mateli z książki „Tajemnice wiedzy Atlantyckiej” powołując się na słowa Edgara Cayce’go: „Wybrano Gizę dlatego, iż tu- według przekazu medialnego Ceyce’a- schodzą się wszystkie linie Ziemi. Budowa Wielkiej Piramidy miała trwać 100 lat- od 10 490 do 10 390 r przed narodzeniem Chrystusa. Ciekawy przekaz medialny uzyskał Cayce odnośnie Sfinksa. Otóż według niego, w czasie, kiedy budowano Wielką Piramidę 12 000 lat temu, Sfinks miał już istnieć. Odrestaurowano go jednak i odbudowano, umieszczając w jego kompleksie magazyn skarbów. Spocząć miały w nim m.in. kroniki spisane przez ówczesnych władców Egiptu Araaraata i jego ojca Arata.
Według pomiarów pana Leszka Mateli moc promieniowania Wielkiej Piramidy wynosi wewnątrz tzw. Komory Królewskiej 170 000 jednostek BSM. „Jest to najsilniejsze promieniowanie, z jakim spotkałem się do tej pory” mówi pan Leszek. „Dla porównania, promieniowanie zdrowego terenu to 6500 jednostek mierzonych w tejże skali. A jego wartość wewnątrz piramidy przewyższa ponad 26-krotnie tę wielkość. Na zewnątrz natężenie promieniowania jest mniejsze i wynosi przy podstawie budowli od strony zachodniej 50 000, północnej 100 000, południowej 75 000, natomiast od strony wschodniej 50 000 jednostek BSM. Z kolei na czubku piramidy natężenie promieniowania osiąga poziom 140 000 jednostek, podobnie jak w podziemnej komorze znajdującej się 30 metrów pod powierzchnią ziemi.
Pozostałe piramidy nekropolii w Gizie nie generują tak silnych promieniowań jak Wielka Piramida”.
Drugą pod względem wartościowości promieniowania według Leszka Mateli jest katedra w Chartres we Francji - 150 000 jednostek BSM.
W „galerii” umieściłem fotografie z wielką ilością orbsów, na moich zdjęciach kiedy odwiedzałem to miejsce.

W „Kodzie Piramid” „Świętej kosmologii”, jest mowa o rzeczywistym znaczeniu hieroglifów. Kilka lat temu zadałem sobie trud i próbowałem rozpracować przedrukowane w książkowej formie „Teksty Piramid” z piramidy Wenisa, gdyż jak wynikało z tłumaczenia niektóre grupy hieroglifów mimo, że oficjalnie miały znaczyć to samo były zapisane za pomocą innych znaków, domniemałem wówczas, iż może pewne słowa szczególnie te dotyczące „bogów” mają jakby podwójne znaczenie „bogów” w wierzeniach i tych samych „bogów” jako istot rzeczywistych. Szczególnie jeden występujący w tym znaczeniu hieroglif wyglądający jak soczewka widziana z boku w kontekście znaczenia wydawała mi się podkreślać „bogów” jako istoty będące w rzeczywistym niebie lub zlatujących na Ziemię. Ze względu na ogrom pracy, brak zainteresowania mego środowiska i ogólną degrengoladę zarzuciłem moje poszukiwania, ale może do nich powrócę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:11, 19 Gru 2010    Temat postu:

FILMY Z YOU TUBE - Po Polsku

NAZCA

http://www.youtube.com/watch?v=AvctqrpwleM&feature=related

UFO I PIRAMIDY 1-5

http://www.youtube.com/watch?v=MTP6egynPww&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=p2qU7Gr9jA4&feature=fvw

http://www.youtube.com/watch?v=L2latGFAP6A&feature=fvw

http://www.youtube.com/watch?v=36cDrDT3kpk&feature=fvw

http://www.youtube.com/watch?v=n9TVH8SXzOU&feature=fvw

ANCIENT ALIENS 1-9

http://www.youtube.com/watch?v=OifYloNETqc&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=FKSuDedJLio&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=35cXbl3aoA0&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=AfTT3a1pgA8&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=gcjXY64_i3M&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=5A6E7ErK93E&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=yLSampEsvZI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=DIIpYMRAxcs&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=BhtVjWP9PWo&feature=related


KOD PIRAMID 1-5 1-4 1-4

http://www.youtube.com/watch?v=j7PP_GArE9c&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=zcw0ZaGpIek&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=bY2GLwbPo2M&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=FPxihZOIxkU&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=BafzJLYQwBI&feature=related



http://www.youtube.com/watch?v=yzDS7uD5kOk&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=1zbCSvPnwvw&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=T4cDTyRrFSE&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=vF02f4VBGHY&feature=related



http://www.youtube.com/watch?v=_IfMgOXtxSc&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=_IfMgOXtxSc&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=ck7_pVrb9nY&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=ybML2i7YXwg&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dana




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:26, 19 Gru 2010    Temat postu:

Piramida stoi prawie dokładnie na osi Północ-Południe. Kiedyś stała dokładnie na osi N-S, odchylenie powstało prawdopodobnie wskutek dryfu kontynentów.
Południk biegnący przez piramidę jest najdłuższym biegnącym przez ląd. Dzieli on jednocześnie morza i kontynenty na dwie równe części.
Geograficzna lokalizacja Wielkiej Piramidy na trzydziestym stopniu szerokości północnej(w jednej trzeciej drogi między równikiem a biegunem północnym) i w centrum wszystkich lądów Ziemi.
Kąty piramidy dzielą Deltę Nilu na dwie równe części, jak i na dolny i górny Egipt
Jeśli licowanie Wielkiej Piramidy odzwierciedla kształt rdzenia budowli, można na podstawie danych Petriego obliczyć pierwotny obwód piramidy i wynosiłby on: 36571, 2 ‘‘(+_2’’), co wyrażone w prymitywnych calach daje końcową liczbę 3654, 7 Prymitywnych cali. Jest to liczba bardzo bliska liczbie dni w zwrotnikowym roku solarnym pomnożonym przez 100.
Leży ona w centrum masy lądu stałego Ziemi.
Południk przechodzący przez środek piramidy tworzy z równoleżnikiem przechodzącym przez piramidę Mykerinosa i z linią prostą łączącą te dwa punkty trójkąt pitagorejski.
Stosunek długości i objętości piramidy odpowiada stosunkowi promienia do powierzchni koła.
Wysokość piramidy podniesiona do dziesiątej potęgi jest równa średniej odległości Ziemi od Słońca.
Piramida jest zegarem słonecznym, pokazującym pory i długość roku.
Odległość do bieguna S (Południowego) jest równa odległości do środka Ziemi i odległości od bieguna do środka Ziemi.
Obwód podstawy podzielony przez podwójną wysokość daje liczbę Pi=3,1416.
Piramida od końca lutego do potowy października nie rzuca w południe żadnego cienia.
Masa sarkofagu podniesiona do piętnastej potęgi jest równa masie Ziemi.


W 1850 roku Jean Pierre Mariette odnalazł stelę wzniesioną przez Cheopsa dla uczczenia zakończenia budowy świątyni Izydy. Napisy na steli mówią, iż piramida stała już, gdy Cheops wznosił świątynię. Boginią piramidy była właśnie Izyda. ("Wzniósł dom Izydy, Pani piramidy, obok domu Sfinksa"). Wskazuje to, że i Sfinks już wtedy stał (podważa to przypuszczenie, iż Sfinks ma twarz faraona Chefrena

W 1976 roku sonda Viking wykonała serię zdjęć powierzchni Marsa. Na jednym z nich zauważono regularne ukształtowanie terenu, łudząco przypominające ludzką twarz! Zaraz jednak uznano to za złudzenie optyczne. "To wszystko sprawia nisko usytuowane nad horyzontem Słońce - twierdził jeden z uczonych - Jego promienie wygładzają nierówności ostro zarysowując kontury. Promienie, biegnąc prawie równolegle do powierzchni planety, zarysowały oblicze "Sfinksa" kładąc na skałach głębokie cienie, a rzekome czoło, oczy, nos, podbródek - to cienie kładące się w przypadkowo rozmieszczonych zagłębieniach i wypukłościach terenu.
W 1979 roku okazało się, że NASA jest w posiadaniu dwóch zdjęć zrobionych w dwóch różnych kątach oświetlenia. Wkrótce na tychże zdjęciach dostrzeżono kilka następnych regularnych tworów, bardzo podobnych do piramid! Grupa ludzi związanych w tzw. Mars Mission przeprowadziła wszelkie możliwe analizy tych zdjęć - co zaowocowało odkryciem podobnych zależności matematyczno-geograficznych między tymi formami, jak w przypadku piramidy z Gizy. Ponadto badacze odkryli bardzo dużo podobieństw między twarzą człowieka-Lwa z Gizy i "twarzą z Marsa?. Ostatnie badania dowodzą, że wiek Sfinksa szacować należy na 10 000 lat! To nie pomyłka, być może musimy zweryfikować naszą wiedzę o piramidach i jej budowniczych, których być może nigdy nie poznamy. Jedno jest pewne, związki między Gizą i Cydonią na Marsie są tak widoczne, że ostateczne rozwiązanie wszystkich związanych z tym zagadek nastąpi z chwilą wyruszenia następnej wyprawy na Marsa w celu zbadania rejonu Cydonii. Jeśli sądzicie że to wszystko nieprawda, że nie można doszukiwać się podobieństw to dodam że słowo Kair w języku arabów celeutyckich oznacza - MARS. Doprawdy, co za piramidalny zbieg okoliczności..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:54, 19 Gru 2010    Temat postu:

Astronomowie i matematycy także dostrzegli niezwykłość tych obiektów. Przy budowie Wielkiej Piramidy architekci wykorzystali kilka zaawansowanych koncepcji matematycznych (Twierdzenie Pitagorasa, Logarytmy, Liczba Pi), nieznanych nawet o tysiące lat później.
Jak doszli do tych wyników przekracza wszelkie wyobrażenia.
Inne interesujące ustalenia matematyczne: Czego nie można uznać za przypadek: podzielenie obwodu podstawy przez podwójną wysokość piramidy daje w wyniku liczbę Pi;
Lecz czym tak właściwie jest „Pi” - to szesnasta litera greckiego alfabetu, liczba niewymierna 3,141592... Liczbę Pi poznajemy jako pierwszą w szkole – jako iloraz obwodu koła i jego średnicy. Tak jak wspominam wyżej długość obwodu piramidy podzielona przez podwójną jej wysokość daje 3, 14159 – liczbę Pi z dokładnością do piątego miejsca po przecinku.
Czy więc pojawienie się Pi w piramidach nazwać trzeba przypadkiem? Powiedziałbym raczej, że współzależnością, gdyż taki właśnie kształt, wynikający z określonego stosunku obwodu i wysokości powoduje specyficzne właściwości piramidy, spośród których najbardziej znane jest ostrzenie żyletek, czy też konserwacja żywności.
Obecnie prowadzone są naukowe badania nad właściwościami piramid i matematyczne nad liczbą Pi. Lecz jest tutaj coś jeszcze coś, czego uparcie szukali średniowieczni alchemicy, a mianowicie kultura zamieszkująca dzisiejszy Egipt znała rozwiązanie kwadratury koła czym jest po prostu 22 : 7 z dostatecznie poprawną granicą błędu liczby Pi 3, 142 zamiast 3,141
O Piramidzie wiemy bardzo dużo. Jest zbudowana z około 2 milionów 300 tysięcy kamiennych bloków o przeciętnej wadze około 2, 5 ton. Do tego należy jeszcze dodać obecnie zdarte z Piramidy 115 tysięcy polerowanych płyt, które niegdyś pokrywały ściany Piramidy – każda o wadze 10 ton.
Najcięższe bloki zbudowane są z granitu i ważą powyżej 72 ton. Powierzchnia, na której wznosi się Piramida, wynosi 5, 4 hektara, a jej ogólna waga może przewyższa 6, 8 milionów ton!
Piramida stoi na sztucznie wyrównanej platformie (o grubości 55, 88 cm ). Platforma ta do dzisiaj jest absolutnie równa (z odchyleniem od całej powierzchni nie większej niż 2,54 cm).
Ściany Wielkiej Piramidy są prawie idealnie zorientowane według stron świata. Średnie niedokładności stanowią w przybliżeniu około 2-3 minuty kątowe – co jest niewiarygodnym osiągnięciem, biorąc pod uwagę niedoskonałe zasoby techniczne, którymi (w myśl ortodoksyjnej egiptologii) dysponowali budowniczowie piramid. Z tego wynika, że odchylenie stanowi 0,012%.
Według pewnych opinii różnica między najdłuższą i najkrótszą ścianą Piramidy stanowi 20 cm (0, 1%), a kąty Piramidy wymierzone są z dokładnością do 2 sekund. Maksymalne odchylenie długości każdej z czterech ścian Piramidy to 0, 0981 milimetrów na metr bieżący. Graniczne odchylenie na każdy blok wynosi 0, 0481 cm . Płyty pokrywające Piramidę mają odchylenie tylko 0, 013 cm na 1 metr.
Długość podstawy Piramidy do jej wysokości równa się 2 Pi cały monument jest tak zaprojektowany, żeby służyć projekcji kartograficznej północnej półkuli ziemi w skali 1:43200.
Budowniczowie Piramidy umiejscowili ją dokładnie na 30 równoleżniku (szerokość 29″58″51″). Widać niewielkie odchylenie od 30 stopni – ale być może projektanci chcieli, aby człowiek znajdujący się u podnóża Wielkiej Piramidy mógł zobaczyć przed sobą biegun nieba podniesiony dokładnie na wysokość 30 stopni. Musieli również brać pod uwagę refrakcję atmosferyczną – co też uczynili umiejscawiając budowę na szerokości 29″58″51″.
W 1993 roku belgijski inżynier – budowniczy Robert Bauval zwrócił uwagę, że położenie piramid w Giza odwzorowuje położenie trzech najbardziej widocznych gwiazd w gwiazdozbiorze Oriona, w momencie, gdy one przecinają południk Gizy. Piramidy nie tylko odzwierciedlają wzajemny układ gwiazd, ale również charakteryzują swoimi stosunkowymi rozmiarami ich gwiezdne wielkości.
Monumenty w Giza są nie tylko mapą dzisiejszego gwiezdnego nieba. Są one dokładną mapą układu gwiazd w gwiazdozbiorze Oriona w 10450 roku przed naszą erą. Warto dodać, że na powierzchni Sfinksa odnaleziono widoczne ślady intensywnej erozji wodnej, co świadczy o częstych deszczach. W Egipcie takie zjawisko zanotowano ostatnio 11 000 – 15 000 lat temu.
Znane są też dane dotyczące wewnętrznych pomieszczeń Piramidy i matematyczne obliczenia długości i kątów nachylenia różnych elementów Wielkiej Piramidy. Wszystkie one nie są dziełem przypadku i zmuszają do myślenia. Na tym nasza naukowa wiedza o Wielkiej Piramidzie kończy się…
Anthony Hilder mówi: "Położenie geograficzne Wielkiej Piramidy w Gizie jest zapewne jej najbardziej zadziwiającą cechą. Jej ściany biegną prawie dokładnie z północy na południe i ze wschodu na zachód. Odchylenie od rzeczywistej północy wynosi trzy minuty kątowe. W jaki sposób starożytna cywilizacja zdołała tak dokładnie wyznaczyć północ?
Bonnie Gaunt mówi: "Wielka Piramida jest świadectwem fenomenalnej wiedzy astrologicznej. Budowniczy potrafili wyliczyć dzień, rok i zjawisko równonocy. Wiedzieli, że ziemia jest kulista. Potrafili policzyć dokładnie długość i szerokość geograficzną". Są jednak liczni badacze, którzy sądzą, że piramidy wykraczają poza ludzką miarę i mają charakter nadnaturalny.
U schyłku wieku XIX powstała piramidologia, nauka oparta na założeniu, że Wielka Piramida stanowi kondensator energii kosmicznej działającej na zasadzie podobnej do kondensatorów elektrycznych znanych dzisiejszej elektronice. Ta koncepcja przyciągnęła zainteresowanie wielu uczonych i badaczy piramid.
Greg Hielsew mówi: "Z czubka piramidy emanuje energetyczny wir rozszerzający się ze wzrostem wysokości". Simens, brytyjski wynalazca kiedy pił w piramidzie z zabranej ze sobą butelki, doznał lekkiego wstrząsu elektrycznego przykładając butelkę do ust. Wilgotną gazetą owinął butelkę uzyskując prymitywny kondensator, który łatwo rozpoznać jako "butelkę lejdejską". Chociaż nie wiemy jak i dlaczego, Wielka Piramida wydaje się być akumulatorem energii.
W szkole uczymy się, że Wielka Piramida to grobowiec faraona HUFU. Teoria ta opiera się na odkryciu katusza z jego imieniem. Tę teorię podważyły niedawne odkrycia.
Dr Ron Charles mówi: "Nie ma dowodu, że piramidy przeznaczone były na grobowce faraonów." Jednak dr Barbara Mertz twierdzi, że są to pomniki nagrobne wzniesione około XXVI w. p.n.e. Dr David Davis podważa tę teorię mówiąc: "To tak jakby stwierdzić, że katedra Notre Dame to grobowiec tylko dlatego, że obok jest cmentarz". Im więcej dowiadujemy się o piramidach w Gizie tym mniej ufamy tradycyjnym teoriom wyjaśniającym tajemnicę tych obiektów. Jeśli tradycyjne teorie nie tłumaczą przeznaczenia piramid to co proponują teorie nowsze?
Richar Proctor, astronom odkrył w starożytnych zapiskach w roku 1813, że piramida służyła jako instrument astronomiczny. Piramidy to obiekty o strukturze krystalicznej i tym samym wysoce wrażliwe na fale energetyczne częstotliwości radiowej, a nawet kosmiczne mikrofale. Wielka Piramida w Gizie o pięciu granitowych płytach nad komorą królewską w której jest to co starożytni Egipcjanie nazywali "kamieniem duchów" i mogła być urządzeniem nadawczo-odbiorczym nakierowanym ku odległym częściom kosmosu.
Zecharia Stichin mówi: "W oparciu o sumeryjski tekst, że piramidy w Gizie wybudowały istoty pozaziemskie jako punkty nawigacyjne drogi lądowania kończącej się portem kosmicznym na pustyni Synaj". Jest wiele teorii określających znaczenie piramid, ale umyka im to jak je w końcu zbudowano.
Dr Rita uważa, iż "sto tysięcy robotników wymienianych co trzy miesiące w ciągu 20 lat wybudowało Wielką Piramidę".
Dr Ron Charles: "Wybudowanie Wielkiej Piramidy w ciągu dwudziestu lat, jak utrzymują niektórzy archeolodzy wymagałoby układania tych wielkich głazów co 3,5 minuty przez 24 godziny na dobę. To wymagałoby techniki jakiej obecnie nie znamy."
Margone Morris: "Trudno usprawiedliwić pogląd, że piramidy zbudowano za pomocą prymitywnych narzędzi kamiennych i miedzianych. Ludzie nie znali koła jako środka transportu, kołowrotu, przyrządów pomiarowych, wielokrążków, dźwigów i żurawi. Setki kilkutonowych bloków włożonych na wielką, wysoką piramidę. Jedyne narzędzia jakie znano to dźwignia, rolki i równia pochyła. Układanie to tylko jeden z problemów. Dostarczenie głazów z kamieniołomów na miejsce budowy to równie imponujące dzieło.
David Teuling: "Egipcjanie czasów IV dynastii nie byli ani militarną potęgą, ani narodem agresywnym, ale nawet gdyby tacy byli nie znaleźliby w promieniu 5 tys.mil dostatecznej siły roboczej. W nauce przyjmuje się dwie metody budowy piramidy: za pomocą rampy i rolek. O tych "zasadach" uczymy się w szkole, jednak są to teorie niepotwierdzone.
Gregory Pyros mówi: "Trudno uwierzyć, że wybudowano rampę o długości jednej mili o nachyleniu odpowiednim do budowy samej piramidy. Nie ma również odpadków. Sześć miliardów funtów odpadków do usunięcia, co z nimi zrobiono?”
David Teuling: "W Egipcie są tylko palmy daktylowe służące za pożywienie. Import kłód wymagałby więcej statków niż Egipt miał kiedykolwiek w swoich dziejach, aby przemieścić wymagane 25 milionów kłód. Z kolei nie jest możliwe przetaczanie kłód po drogach. Wielka masa bloków skruszyłaby pnie już po krótkim dystansie. Musiały istnieć całkiem inne sposoby przesuwania tych głazów, oraz urządzenia które przemieszczały tak wielkie ciężary. Nic o takich aparatach w starożytnym Egipcie nie wiemy.”
August Tornaust: "Wielka piramida była wielkim przedsięwzięciem w dziejach ludzkości, a nie ma żadnego planu, spisu w hieroglifach o jej budowie. Egipcjanie prowadzili obrazkowy zapis trzech tysięcy lat ich historii. Nie ma jednak tam nic o budowie piramid lub o Gizie. Dlaczego?”

Wielka Piramida mogła mieć 440 łokci długości podstawy i 280 łokci wysokości.
jeden święty łokieć= 63,56725 cm (25,0265 brytyjskich cali)= jedna dziesięciomilionowa ziemskiego kąta polarnego.
Jeden prymitywny cal=2,54268 cm (1,00106 brytyjskich cali)=1/250 ziemskiego kąta polarnego
Wysokość piramidy – ok. 147,8 m
Piramida miała około 146,7 metra wysokości, a średnia odległość Słońce-Ziemia to około 149,6 mln km.
Długość boku podstawy –ok. 232,19 m
Długość połowy boku podstawy – ok.116 m
Długość obwodu podstawy – ok.928m
Długość krawędzi bocznej -ok. 221m
Wysokość ściany bocznej - ok.188 m
Wartość liczby pi - 3,14159265358979323846264
Odległość Ziemi do Słońca – ok.150000000 km
Średnia odległość do Słońca, wynosi 149,6 • 106, 8 minut 19 sekund św. Lecz elipsa Ziemi nie jest okrągła, ale jak sama nazwa wskazuje - eliptyczna, natomiast wysokość Wielkiej Piramidy nadal pozostaje jedynie domniemana z powodu zagubionego piramidonu i tylko oficjalnie wynosiłaby ok. 146,64954 m.
Czyli 481 ft 1,59 in, lecz tak naprawdę nie wiadomo jaka była grubość okładziny w wyższych partiach Piramidy ani czy piramidon nie był na przykład czymś zwieńczony.
Ilość warstw bloków w Wielkiej Piramidzie –ok. 203 = 7 * 29
Nachylenie ścian bocznych do płaszczyzny Ziemi - 51 ° 51`14,31``
Nachylenie korytarza wstępującego - 26 ° 18`9,73``
Nachylenie korytarza zstępującego - 26 ° 18`9,73``
Pole powierzchni bocznej piramidy – ok.87276 m˛
Objętość piramidy - ok.2656070 m
Waga piramidy około- 6790000 ton
Długość przekątnej podstawy –ok. 328m
Długość polowy przekątnej podstawy –ok. 179 m


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:45, 21 Gru 2010    Temat postu:

RUMOWISKO KAMIENI
„Człowiek boi się czasu, czas boi się piramid”
W czasie bezczeszczenia Wielkiej Piramidy około roku 1100 n.e. odnotowano, że na Płaskowyżu Gizy było: ...osiemnaście piramid... każda z piramid była poświęcona gwieździe... kilka z nich ma stopnie lub poziomy, ale większość ma pochylony ciągły kształt i gładką powierzchnię... początkowo wzniesiono je w odpowiedzi na przepowiednie gwiazd mówiące o nadejściu potopu... zawierały wszelkie amulety i talizmany... wiele piramid zostało zniszczonych przez Karakouscha...(1) który z uzyskanego z nich materiału zbudował Kela Gebel [cytadelę], mury Kairu i groblę tworzącą łuk w pobliżu Gizy...
te, które ocalały, zawierały niebezpieczne galerie i niektóre z nich łączyły się Fajum [na południe od Kairu, tam gdzie kiedyś był 1500-komnatowy marmurowy „Labirynt" i „ogromna piramida z figurkami zwierząt na ścianach" (Dzieje)].
Makrizi (lub Al-Maqrizi), egipski historyk (1364-1442), z manuskryptu nr 671 w Katalogu Uri, wyjątki passim ze stron 92-97 przekładu dra A. Sprengera w Egipskich
tajemnicach Ouvaroffa, wydanie z roku 1849
Wzmianka Makriziego (2) o „osiemnastu piramidach" w północnym Egipcie w XII wieku dowodzi, że zanim w roku 1837 przybył tam pułkownik Vyse, dziewięć z nich zostało zniszczonych, ponieważ w swojej książce „Operations Carried on at the Pyramids of Gizeh in 1837” podaje on dokładne wymiary dziewięciu stojących na płaskowyżu piramid. Dziś są już tylko trzy. Wielka Piramida podobno nie była jedynym obiektem na Płaskowyżu Gizy posiadającym wyryte inskrypcje, ponieważ dołączone do Camoos of Firazabadi załączniki przekazują taką oto ciekawą informację:
„Poniżej południowowschodniej ściany Wielkiej Piramidy jest Długa Świątynia z ryczącym monstrum o głowie lwa uformowanej z kamienia umieszczonego wysoko z przodu... jego zadaniem jest odpieranie nieszczęść napływających z gwiazd... jego widok napawa strachem i wszystko, co się z nim wiąże, jest tajemnicze... wywołuje zdumienie u wszystkich patrzących... zwykli ludzie zwą go Balhouyah Balbit (Wielki Barabi)...(3) jego stopnie dookoła pną się w górę; jest odchylony w górę i do tyłu... ma płaski wierzchołek z miejscem, które wystarczyłoby dla dziewięćdziesięciu odpoczywających wielbłądów (170 m2?) ... posiada sekretne wrota prowadzące do komór... wszystkie pionowe ściany są przyozdobione wyobrażeniami gwiazd, kuł i inskrypcjami z medycznych traktatów”.
Camoos of Firazabadi (4), passim
To starożytny opis oryginalnego Sfinksa z głową lwa i nazwą, która do momentu podbicia Egiptu przez Greków w IV wieku p.n.e. brzmiała inaczej. Na tym etapie istnienia jego wygląd rodził strach do tego stopnia, że Arabowie nazwali tę budowlę Abu al-Hol (Ojciec Przerażenia)
(Manuskrypt Abu al-Hol, Biblioteka Aleksandryjska).

Często wspomina się o idealnym położeniu i usytuowaniu Wielkiej Piramidy względem stron Świata, nie wiem czy ktoś to wie, że Wielka Piramida leży na przedłużeniu południka, który 40 000 lat temu pokrywał się z obecnym południkiem geograficznym - ta wyznaczająca kierunek północ-południe i przecinająca prostopadle równik półelipsa na powierzchni Ziemi, która łączy oba bieguny, o dł. ok. 20 000 km.
Około 40 000 lat temu biegun geograficzny znajdował się w pobliżu obecnego usytuowania „HAARPa” („HAARP broń ostateczna” Jerry E. Smith). Poza tym w kontekście mitologicznych opowieści „bogowie” mieli, wykorzystując przyrządy miernicze, stworzyć linie (ley lines), których zadaniem miałoby być wspieranie wysiłku Atlasa przy utrzymywaniu Ziemi we właściwym położeniu. Atlas, jak może ktoś nie wie, był bratem Prometeusza i Epimeteusza, jako tytan skazany przez Zeusa na dźwiganie sklepienia niebieskiego na barkach gdzieś na dalekim zachodzie, ojciec wielu córek zwanych Atlantydami (Plejady, Hiady, Hesperydy) i według Homera nimfy Kalipso.
Według innej wersji uchodził za pierwszego astronoma. Atlas był również królem Atlantydy, stąd nie tylko nazwa Atlas –dotycząca najwyższego pasma górskiego w Afryce, które rozciąga się na przestrzeni ponad 2000 km od Zatoki Kabiskiej na Morzu Śródziemnym do wybrzeży Oceanu Atlantyckiego. Znajduje się na terytorium trzech państw: Maroka, Algierii oraz Tunezji. Od imienia tego giganta wywodzi się zarówno nazwa jego państwa Atlantyda jak i nazwa oceanu Atlantyckiego.
Jednak co może ciekawsze dla tych rozważań, podobnie i owa linia związana z wysiłkiem Atlasa utrzymywania Ziemi we właściwym położeniu jest zauważalna do dziś. Żeby się o tym przekonać należy wziąć globus Ziemi (co niektórzy mogą to wykonać na wirtualnym globusie), gdzie znajdujemy Wyspy Wielkanocne (ang. Easter Island).
Miejsce to znane jest przede wszystkim z 887 kamiennych posągów, zwanych moai, stawianych na kamiennych platformach ahu. Stanowią one najbardziej znane osiągnięcie cywilizacji polinezyjskich mieszkańców wyspy. Większość z nich została wykuta w tufie wulkanicznym pochodzącym z wulkanu Rano Raraku.
Na plecach moai mają wykuty krzyż Anch, ankh ("krzyż egipski"), w mitologii egipskiej hieroglif oznaczający życie. Jako znak hieroglificzny przedstawiający rzemyk przytrzymujący podeszwę sandała. Ankh w starożytnym Egipcie był symbolem płodności, jego kształt miał również symbolizować kobiece łono. Trzymany przez bogów u góry. Stał się egipskim znakiem życia oraz symbolem i atrybutem wszystkich wiecznie żyjących bóstw. Obecnie wielu ludzi uważa, że w symbolice i wierzeniach starożytnego Egiptu symbol ten miał dawać (poprzez emanowanie energii ze swego wnętrza) nieśmiertelność i wieczne zdrowie. Był też symbolem zjednania z bogami w zaświatach (lewitacja), dając tym samym wieczne i szczęśliwe życie. Posiadaczami "życia wiecznego" były bóstwa, które obdarzały nim śmiertelnych.
Dużo by można o tym mówić (opisałem to wszystko w innej części swych rozważań), lecz wracając do Wyspy Wielkanocnej w narzeczu ludów Polinezji miejsce to było określane jako pępek Świata (podobnie jak Delfy i Polski półwysep Helski).
Przeznaczenie tych 887 kamiennych posągów nie jest dotychczas znane, usytuowane są one dookoła wyspy pierwotnie „patrząc” do jej środka. Niektóre teorie mówią o posągach jako wyobrażeniu bóstw czy przodków.
Nie wiadomo też jak przemieszczano ciężkie bloki kamienia(niektóre sięgające kilka pięter wysokości). Budowa i wycinanie moai ze skały wulkanicznej według polinezjanistów została przerwana nagle z nieznanych powodów. Zastanawiające jest jednak, że moai mają na głowach podobne „kapelusze” jakie posiada patrzący w cztery strony świata Świętowit. Analogicznie budowniczy Wielkiej Piramidy, Hermes, często w starożytności przedstawiany był pod postacią ustawianego na rozdrożach dróg obelisku (Hermes jako posłaniec bogów był też tym patrzącym w cztery strony świata). Piramida jako ostrosłup również jest usytuowana równo względem stron świata.
Idąc dalej tropem ley lines jeśli teraz wytyczymy linie na globusie od Wysp Wielkanocnych do Wielkiej Piramidy okaże się, że odległość miedzy tymi miejscami będzie stanowić 144 stopnie geograficzne (święta liczba wielu ludów i narodów), jeśli jednak przedłużymy ją w przeciwną od Wyspy Wielkanocnej kierunku, dotrze ona do Angkor Wat (również 144 stopnie geograficzne), będącej największą sakralną budowlą świata, jak również najważniejszą i najbardziej znaną świątynią w kompleksie Angkor. Położona jest ona w prowincji Siem Reap w Kambodży. Do jej wykonania wykorzystano wykazujący się dużą twardością lateryt. Angkor swym kształtem przypomina trzystopniową piramidę zwieńczoną pięcioma wieżami (najwyższa 65m nad ziemią), przytłaczając swą wielkością. Centralna świątynia ma u podstawy 215 m długości i 187m szerokości . Świątynia robiła już na dawnych mieszkańcach takie wrażenie, że jej powstanie przypisywali bogu Indrze, który miał zstąpić na Ziemię, by ją wybudować. Według innej legendy Angkor Wat został stworzony jednej nocy przez bogów, którzy po skończonej pracy udali się do krainy wiecznej szczęśliwości, by przyglądać się swemu dziełu. Centralny przybytek świątyni stanowi złoty posąg Wisznu. Lecz sama świątynia przedstawia również patrzącego w cztery strony świata Brahmę mającego, tak jak w przypadku Święowida czy symbolicznego przedstawienia Hermesa za pośrednictwem obelisku czy piramidy, cztery twarze i ręce. Brahma odpowiada za tworzenie świata - w hinduizmie to stwórca wszechświata, który wraz z Wisznu i Śiwą tworzy Trimurti.
W katastroficznej mitologii indyjskiej Brahma demiurg rodzi się z kwiatu lotosu wyrastającego z pępka śpiącego Wisznu; kiedy już wszechświat zostanie stworzony, budzi się Wisznu i bierze go w opiekę na czas jednej kalpy, kosmicznego cyklu trwającego 4 320 000 000 lat ziemskich (opisane przeze mnie w „Piątym Słońcu), po czym Śiwa niszczy świat (analogia do niszczonego cyklicznie świata w mitologii greckiej i do trzymającego odtworzonego świata na barkach Atlasa). Czas trwania wszechświata u Hindusów jest ograniczony i równa się długości życia Brahmy, które trwa 311 040 000 000 000 ziemskich lat, a stanowi 100 "lat Brahmy". Szacuje się, że aktualnie trwa 51-szy dzień Brahmy.
Tak samo jak Hermes w wisznuizmie, Brahma też nie jest konkretną osobą, a raczej pozycją, którą pobożna dusza osiąga w cyklu samsary.
Tak więc na naszym globusie na jednej wspólnej linii mamy trzy święte miejsca trzech antycznych kultur, wszystkie związane z bóstwem patrzącym dookoła świata ( na Wyspie Wielkanocnej patrzą do wewnątrz wyspy, lecz jest to pępek świata czyli środek). Mamy więc 288 stopni geograficznych i trzy budowle, do pełnego okręgu brakuje 72 stopnie (również święta liczba) 360 – 288= 72 lecz 72 jest podzielne na 36 i wówczas na okalającej globus dzielącej go na dwie równe części linii możemy wytyczyć 10 miejsc odległych od siebie o równe 36 stopnie geograficzne.
Powiem tylko, że na ustalonej przeze mnie linii od Wyspy Wielkanocnej 36 stopni geograficznych w stronę Wielkiej Piramidy znajduje się płaskowyż Nazca. Następny znajduje się ok. 40 stopnia długości geograficznej tuż przy równiku, a kolejny poniżej zwrotnika Raka ok. 4 stopnie długości geograficznej zachodniej i około 20 stopnia szerokości północnej, czyli Kraj Dogonów (fr. Pays Dogon) - obszar w środkowym Mali, w regionie Mopti, zamieszkany przez plemię Dogonów. Pierwotnie teren ten był zamieszkany przez bliżej niezidentyfikowany lud Tellem, jednak jeśli naukowcy znów się nie mylą około 1500 roku n.e. zjawili się tu Dogonowie. Podobno urwisko dawało im dobrą pozycję do obrony przed atakami sąsiednich plemion?
Urwisko Bandiagara i Kraj Dogonów są jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych w Mali. W 1989 roku obszar ten został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO

Ale żeby nie zanudzać nikogo moimi domniemaniami znów wróćmy do Wielkiej Piramidy. I tak, jeśli na przykład chodzi o tajemnicze komnaty, to być może zostały one już odkryte dawno temu. Tak przynajmniej twierdził w połowie tego stulecia amerykański archeolog John Ora Kinnaman(1877-1961) (5).Podczas wykładu, który wygłosił w 1955 roku w towarzystwie wolnomularzy w Northern California, podobno wspomniał mimochodem, że wspólnie z innym egiptologiem sir W Flindersem Petriem odnalazł wejście do Wielkiej piramidy .Według Kinnamana, nieznany dotąd otwór znajduje sie od południowej strony piramidy. W tych umieszczonych z tyłu piramidy pomieszczeniach obaj badacze mieliby odkryć starożytne napisy, nawet z Atlantydy.
Z owych informacji wynikać miałoby, że piramida została wzniesiona przed 40 tysiącami lat. Kinnaman i Petri między innymi bezcennymi artefaktami mieli też widzieć "aparaturę antygrawitacyjną". A na pytanie dlaczego nie opublikowano owych fantastycznych odkryć , Kinnaman miał podobno odpowiedzieć, iż uznali z Petriem „iż ludzkość nie dojrzała jeszcze do tego rodzaju informacji, zaprzysięgliśmy sobie nawzajem , że za naszego życia publicznie nie ujawnimy tej sprawy". Trudno powiedzieć czy zarówno owe odkrycie jak i wypowiedź o nim są prawdziwe.
Tak więc zostawiając na razie tę kwestie wróćmy do tego co jeszcze o piramidzie mówią kronikarze i historycy. Z budowniczym piramid, które miały oprzeć się naporowi wód potopu wiąże się wiele imion królów i bogów, często jako tych samych postaci różnie nazywanych w różnych czasach, czy kulturach.
Może właśnie zaczynając od postaci Thota (inna pisownia to Thot -będący egipskim bogiem Księżyca, patronem mądrości, miał być mężem bogini Maat), uważany za wynalazcę egipskiego pisma (hieroglifów), kalendarza, arytmetyki, geometrii, muzyki , rysunku a nawet jako Grecki Hermes Thot miał być wynalazcą produkcji piwa ( stąd Hermes, gdyż piwo wytwarza się w hermetycznych naczyniach). Znany jest także jako mag i lekarz, zarówno bogów, jak i ludzi. Przedstawiany był jako ibis lub pawian albo człowiek z głową, któregoś z tych zwierząt. Liczbą Thota jest 52- związane z kalendarzem czyli 52 siedmiodniowe tygodnie w roku słonecznym, jak i 52 lata wieku Majów. Thot w Egipcie, tak jak Hermes w Grecji, był mędrcem i nauczycielem.
A w księdze Chitat (6) znajduje się wzmianka, że Hermes to ta sama osoba co Henoch ze Starego Testamentu (znów podobieństwo z kalendarzem, gdyż Według Starego Testamentu Henoch chodził z Bogiem 365 lat, poczym został żywcem zabrany do nieba): „ Są ludzie, którzy powiadają: pierwszy Hermes, którego zwano Trzykroć Wielkim w jego właściwościach jako proroka, króla i mędrca ( on jest tym, którego Hebrajczycy zwą Henochiem, synem Jereda, syna Mahalalela, syna Kenana, syna Enosza, syna Seta, syna Adama- niech mu Allach błogosławi- to jest Idrysem) wyczytał w gwiazdach, że przyjdzie potop. Wtedy kazał zbudować piramidy i pomieścić w nich skarby, uczone pisma i wszystko, czym martwił się, że przepaść i zginąć może, aby było ochronione i zachowane.”
W innej części księgi Chitat „ Abu Zaid Al. Balhi (7) opowiada: „Na piramidach znajdował się napis w ich języku. Odczytano go i napis brzmiał:
Obie te piramidy zostały zbudowane, gdy „Spadający Sęp” znajdował się w znaku Raka(trwającej od 8712 do 6552 r. p.n.e.),. Policzono lata od tamtej chwili do hidżry Proroka Mahometa i otrzymano dwakroć po 36000 lat słonecznych.”
Również arabski podróżnik i pisarz Ibn-Battuta (Cool z czternastego wieku oświadcza, że Henoch jeszcze przed potopem zbudował piramidy, „aby przechować w nich wiedzę, poznanie i różne wartościowe przedmioty”. Co do prawdziwości słów o zaistnieniu Wielkiej piramidy jeszcze przed potopem mogą przekonać nas następne teksty. I tak w Camoos:
W wyjątkowym i rzadko wspominanym dziele opisującym tajemniczą przeszłość Egiptu napisanym w VIII wieku n.e. przez Firazabadiego (Słownik Firazabadiego) na podstawie danych zaczerpniętych ze znacznie wcześniejszych dokumentów. Jego oryginalna wersja jest obecnie przechowywana w Bibliotece Aleksandryjskiej. W dziele tym mówi się, że Wielka Piramida została zbudowana w starożytności przed katastroficzną powodzią nazywaną „Zalewem Wód". To twierdzenie podtrzymują rzadko omawiane opisy Herodota zawarte w jego Dziejach, jak choćby ten: „Zauważyłem, że na wzgórzach są muszle morskie i że sam gmach (Wielka Piramida) jest mocno zwapniony... i że sól wydziela się z gruntu w takiej ilości, że wręcz szkodzi piramidom”.
Kiedy duński literat Frederic Louis Norden odwiedził piramidy w drugiej połowie lat trzydziestych XVIII wieku, ponad 2200 lat po Herodocie, na Płaskowyżu Gizy wciąż znajdowano morskie muszle. Był bardzo zdziwiony znajdując...
„...duże liczby muszli i skamieniałych ostryg, co jest bardzo dziwne, jako że Nil nigdy nie podnosi się tak wysoko, by zalać tę równinę, a nawet gdyby tam sięgał, to i tak nie można byłoby go uznać za ich źródło, ponieważ w tej rzece nie ma ani nigdy nie było żadnych skorupiaków. Chociaż w Nilu nie ma żadnych skorupiaków, występują one licznie w Morzu Czerwonym i można by zapytać, skąd wzięły się muszle, które można znaleźć przy samych piramidach?”
Frederic L. Norden, Tmvels in Egypt and Nubia
(Podróże po Egipcie i Nubii], Królewskie
Towarzystwo Naukowe, Kopenhaga, 1755-1757

Z niekorzyścią dla naszej historii Masoudi nie podaje daty urodzenia i zgonu króla Saurida ibn Salhouka, informując tylko, że na pewno żył on 300 lat przed wielką powodzią. Ta arabska legenda jest jedną z wielu opisujących podanie o nadejściu wielkiego potopu i podejmowanych przez ówczesnych przywódców próbach ocalenia ważnych informacji przed jego skutkami.
Zewnętrzne inskrypcje na Wielkiej Piramidzie są oryginalnym i głównym źródłem nadzwyczajnej wiedzy pochodzącej z niebios i przypuszczalnie taki był jeden z powodów jej zbudowania.
Należy pamiętać, że zapisy starożytnych szkół tajemnic utrzymują, iż wiele egipskich budowli zostało wzniesionych częściowo po to, aby „stworzyć stałe Komnaty Wtajemniczenia, a częściowo jako skarbiec i sanktuarium, w którym miał być przechowany jakiś wielki talizman mocy w czasie zatopienia, o którym Wtajemniczeni wiedzieli, że jest nieuniknione"
(W. Scott-Elliot, The Story of Atlantis (Historia Atlantydy), wstęp do pierwszego wydania, A.P. Sinnett, 1896, str. 3.
Z tego wynika, że wzmianka o morskich muszlach i zwapnieniach wysoko na Wielkiej Piramidzie, zapisana przez Herodota ponad 2400 lat temu, stanowi dowód na to, że ta budowla została wzniesiona przed potopem. Tę teorię potwierdzają arabskie podania, które bardzo często były dyskredytowane lub ignorowane przez egiptologów głównego nurtu.
Hipotezy głoszące, że Wielka Piramida znajdowała się przez jakiś czas w trakcie swojego długiego istnienia pod wodą, potwierdza nadzwyczajny fakt, niedyskutowany otwarcie przez egiptologów, że na dwóch trzecich jej wysokości na wszystkich czterech ścianach znajduje się ślad wskazujący, że kiedyś do tego miejsca sięgała woda. Pouczające jest to, że na sąsiedniej piramidzie Che-frena (druga co do wielkości piramida w Gizie „faraona Che-frena”, czwartego władcy starożytnego Egiptu z IV dynastii, który zgodnie z oficjalną historią był również budowniczym Wielkiego Sfinksa) również są takie ślady.
-„Nie wiecie nic o tym, co tu było, ani co u was było w czasach zamierzchłych (...) wy naprzód pamiętacie jeden potop, a przed tym było ich wiele (...) ale wy o tym nie wiecie. Dlatego, że ci, co pozostali, przez wiele pokoleń ginęli, głosu nie umiejąc zamknąć w litery. A przyczyna tego taka. Wiele razy i w różnym sposobie przychodziła zguba rodzaju ludzkiego. I będzie przychodziła nieraz. Od ognia i od wody największa." Platon.
Do niedawna spodziewano się wielkiego szoku ludzkości w przypadku spotkania kosmitów. Teraz kiedy techniki badawcze są coraz lepsze, a ludzie coraz bardziej dociekliwi bardziej prawdopodobna staje się możliwość odkrycia, że przed nami, ponad 30 tysięcy i więcej lat temu, żyły inne cywilizacje.
Może właśnie dlatego „Indiana Jones” z Egiptu zamyka możliwość dotarcia do tych dowodów?
W powszechnym akademickim mniemaniu, pierwsze zorganizowane społeczeństwa pojawiły się około 3 tysiące lat przed narodzinami Chrystusa. I wszelkie materialne pozostałości im właśnie były przypisywane. Łącznie z trzema największymi piramidami w Egipcie oraz wykutym w skale Sfinksem.
Jak wspominałem, Camoos of Firazabadi, passim, to starożytny opis oryginalnego Sfinksa z głową lwa i nazwą, która do momentu podbicia Egiptu przez Greków w IV wieku p.n.e. brzmiała inaczej. Na tym etapie jego istnienia a jego wygląd rodził strach do tego stopnia, że Arabowie nazwali tę budowlę Abu al-Hol (Ojciec Przerażenia)
(Manuskrypt Abu al-Hol, Biblioteka Aleksandryjska).
Egiptolodzy uznali, że najprawdopodobniej powstał on 2,5 tys. lat przed naszą erą, za panowania faraona Chafre. I wszystko byłoby proste, gdyby nie geolodzy, którzy stwierdzili, że ciało Sfinksa nosi na sobie ślady wielotysiącletnich dreszczów. A nad Nilem padało obficie jedynie ponad 10 tys. lat przed Chrystusem.

Sfinks jest nie tylko dobrym tłem dla rodzinnych zdjęć grupowych z wakacji, którymi będzie się można pochwalić przed uboższymi sąsiadami. On nie tylko stoi na tle piramid, Sfinks jest jak najbardziej częścią całego kompleksu Gizy.
Nie jest to też posąg lwa z głową Che-frena, a na pewno nie był nim kiedy go stworzono. Ani nie był to też siedzący Anubis, bo i takie bzdurne teorie słyszałem. I choć obecnie Sfinks to posąg lwa z głową człowieka i jak się uznaje, że jego twarz przedstawia któregoś z dawnych władców Egiptu, to tak naprawdę miał głowę lwa.
Dawno już niezależni badacze zwrócili uwagę na dysproporcję między długim ciałem a małą głową, stosunkowo dobrze zachowaną (nie licząc utrąconego nosa). Zasugerowano więc, że posąg poddany został niegdyś "renowacji". Sfinks jest rzeźbą wykutą z podłoża; przy czym całe ciało znajduje się poniżej poziomu gruntu. Po prostu leży w wyrąbanej niszy.
Udowodniono, że w ciągu ostatnich czterech i pół tysiąca lat był wielokrotnie zasypywany. Ponoć w sumie przez ponad trzy tysiące lat ciało było przykryte piaskiem. A wystawała tylko wielka głowa. Zachowały się nawet fotografie z ubiegłego stulecia, na których widać wystającą z piachu tajemniczą twarz, a ciała ani śladu.
Tak więc bardzo łatwo było, bez budowania olbrzymich rusztowań, nadać głowie dowolne kształty. I dziś jest ona dobrze zachowana.
Ciało Sfinksa, po odsłonięciu, nie nosi śladów erozji wywołanej przez wiatr, a jedynie przez wodę lejącą się z góry tysiącami lat. Udowodnili to geolodzy z różnych uczelni, m.in. prof. Robert Schoch (9), specjalista z zakresu wietrzenia skał, wykładający na Uniwersytecie Bostońskim (ITSA). Jest to na tle piękne, że wreszcie udowadniają coś uczeni uczonym.
Najostrożniejsze datowanie wielkich opadów sięga 5-7 tys. lat p.n.e., Wtedy to panowała neolityczna era deszczowa. Niektórzy jednak sądzą, że wody tej nie było dość dla tak rozległego zniszczenia ciała Sfinksa. Jest bardzo prawdopodobne, że miały w tym swój udział opady tzw. pierwszej ery deszczowej, panującej na terenie dzisiejszego Egiptu 10 -15 tys. lat przed naszą erą.
Nieortodoksyjni badacze zabrali się za Sfinksa i piramidy. W ich wymiarach i kształtach odnaleźli tzw. stałe matematyczne oraz najrozmaitsze proporcje, odnoszące się do wielkości Ziemi i wszechświata. Wklepali wszystko do komputera, który przemielił dane i wyliczył, jak to było, gdy na horyzoncie, na który patrzył Sfinks, Słońce wschodziło w znaku Lwa.
Kapłani oświadczyli królowi, że wielka powódź nadejdzie z „konstelacji Lwa", po czym uderzy „ogień z niebios". Nie jest łatwo odtworzyć ową układankę, kiedy brak jest trzech czwartych wszystkich jej kawałków, tym niemniej z tej starożytnej kroniki wynika istotna wiadomość: przewidywano wystąpienie na Ziemi wielkiego zamieszania i król żądał zachowania określonych informacji w i na kamiennych piramidach. Zanim umarł, doprowadził do wygrawerowania na kamiennej tablicy następującej instrukcji:
„Zbudowałem piramidy, aby zapobiec okropnym skutkom potopu, który ma nawiedzić Ziemię... Pozostawiłem do uznania naszych ludzi datę, kiedy udadzą się w góry w obawie przed wodami.”
M. Jomard (10), Cytaty ze starożytnych autorów.
Jeśli na mapie nieba nałożyć na gwiazdozbiór Lwa, linie przecięć drogi Słońca z ekliptyką, to widać, że linie te schodzą się poniżej Lwa na głębokości jednej trzeciej jego ciała.
Po przeniesieniu tego na Sfinksa, założyć można, że pod nim znajdują się co najmniej dwie olbrzymie komory, wykute w skale około 30 metrów pod rzeźbą:
I właśnie tam badania sejsmograficzne wykazały obecność kawern w skale. Pomiary przeprowadzano parokrotnie, m.in. w 1993 roku, i pod łapami Sfinksa "odkryto" prostokątną komorę. Odbite sygnały wskazywały też na istnienie korytarzy, prowadzących od rzeźby w kierunku piramid.
Nikt nie poważył się jednak ich odkopać, gdyż znów na drodze stanął nasz bohaterski Dr Zahii Hawass i po prostu zamknął sposobność zwiedzania Sfinksa!

Tak jak mam nadzieję powszechnie wiadomo, Słońce pozornie obiega cały zodiak w cyklach po około 26 tys. lat. Ja uważam, że co 25 920 lat. Z symulacji komputerowych wynika, że 10,5 tysiąca lat temu wschodziło w dniu wiosennej równonocy dokładnie w znaku Lwa. Jest bardzo prawdopodobne (i logiczne), że Sfinks był niegdyś Lwem (co wynika z kształtu ciała), zaś faraonowie przekuli mu głowę. Tak więc Lew patrzył na Lwa.

Jedno jest pewne - nauka udowodniła, że Sfinks jest wielokroć starszy niż do tej pory uważano. Ale kto go wykuł?
Trzy piramidy, przypisywane faraonom tzw. czwartej dynastii, mają mieć mniej więcej tyle lat, ile egiptolodzy przypisują Sfinksowi. Jest jednak zastanawiające (na co zwraca uwagę coraz więcej niezależnych badaczy), że piramidy wcześniejszych i późniejszych dynastii rozsypują się, a te z czwartej przetrwały do dziś w dobrym stanie.
Datowanie tych piramid i przypisywanie ich różnym władcom (co czynił m.in. już Herodot) jest iluzoryczne, bowiem nie ma żadnych dowodów na to, kto je zbudował. Współcześni inżynierowie, eksperci w swym fachu, uważają, że dziś praktycznie nie byłoby możliwe wzniesienie takich budowli.
Bloki piramidy Cheopsa ważą od 5 do 70 ton, a w położonej obok świątyni - 200 ton. Dziś na świecie jest zaledwie kilka dźwigów mogących unieść taki ciężar (w USA tylko dwa; przygotowanie terenu dla ich pracy trwa miesiąc). Innymi słowy praktycy nie wiedzą, jak przed ponad 4 tysiącami lat transportowano i unoszono 2, 3 mln bloków.
Znając poziom ówczesnej techniki, uważają to po prostu za niemożliwe. Same piramidy są dziełem nader absurdalnym. To gigantyczne budowle, w których praktycznie NIC nie ma. Najmniejsza z nich, przypisana Menkaure, liczy sobie 60 metrów wysokości pod nią znajdują się jedynie niewielkie pomieszczenia.
Średnia, zwana piramidą Chafre, w zasadzie nie ma pomieszczeń; niewielkie korytarze idą pod nią i prowadzą do małej komory, usytuowanej na dolnej krawędzi.
Trzecia Wielka Piramida, to piramida której egiptolodzy wbrew wszystkiemu i wszystkim ( mądrym) przypisują miano Chu fu (zwanego przez Greków Cheopsem), dwa razy wyższa od najmniejszej, ma kilka dziwnych korytarzy, zupełnie bez powodu przechodzących w wielką galerię, a potem prowadzących do dwóch komór, usytuowanych nader nielogicznie.

Dzisiejsza cywilizacja byłaby w stanie zbudować takie obiekty nakładem miliardów dolarów. Jak takie przedsięwzięcie zniosła gospodarka dawnej cywilizacji?
Po co było budować giganty, niesłużące nikomu? Ludzkość czyniła wiele rzeczy bez sensu, ale nigdy tak wielkim nakładem sił i środków, jakie były niezbędne do zbudowania trzech piramid. Przypisywanie im funkcji grobowców jest wielce wątpliwe.
Idąc dalej moim tokiem rozumowania, istnieje domniemanie, że w piramidach znajdują się pomieszczenia, do których na razie nie ma dostępu.
Na przełomie 1968 i 1969 roku laureat Nagrody Nobla, fizyk Luis Alvarez przebadał drogę cząstek promieniowania kosmicznego, wpadających do piramidy Cheopsa i stwierdził niebywały galimatias. Jego zdaniem niezrozumiała jest trasa tych cząstek, które bez sensu zbaczają.
Jeden z fizyków tamtej ekspedycji powiedział, że nie jest wykluczone, iż struktura piramidy to wielka gmatwanina pomieszczeń. Po 10 latach piramidę zaczęli badać za pomocą sprzętu elektronicznego Japończycy z Uniwersytetu Tokijskiego i stwierdzili istnienie całego labiryntu sal. Być może w układzie obecnie znanych nam korytarzy, szczególne piramidy Cheopsa, kryje się jakiś matematyczny przekaz, który kiedyś pozwoli odkryć to, czego nawet się nie domyślamy.

Swojego czasu pisałem artykuł o mapie Orenteusa udowadniając, iż jest ona odzwierciedleniem obrazu Ziemi z przed 30 milionów lat, lecz jeśli już kogoś to przeraża myśląc, że czyta wywód psychopaty solennie oświadczam, że nie jestem wariatem w uznawanym tego słowa znaczeniu i przejdę do znanych przekazów, np. o mapach wskazujących na to, że przed 10 tys. lat ludzie mogli znać położenie lądów pod dzisiejszymi lodami Antarktydy.
Z dziesiątków legend i pisanych przekazów wynika, że na świecie mogły istnieć co najmniej trzy obszary, gdzie rozwijały się cywilizacje, które zniknęły 12 - 35 tysięcy lat temu. Pierwsza to byłby mityczny kontynent Mu, znajdujący się pośrodku Oceanu Spokojnego, druga to legendarna Atlantyda, lokująca się tam, gdzie dziś Azory (nie darmo marynarze widują stada ptaków, bezradnie kołujących nad wodami na południe od Azorów), trzecia zaś to tereny Antarktydy, wolne od lodu przed 10 tys. lat. Istnieją przekazy kilku ginących kultur, świadczące o gigantycznych kataklizmach. Wedle Indian Hopi były już 3 światy.
Pierwszy został zniszczony ogniem, drugi przez przesunięcie się osi ziemskiej i pokrycie wszystkiego lodem, trzeci - powodzią. Obecny świat - jest czwartym; nasz czas już upływa.
Aztekowie z kolei uważali, że przeszły już Cztery Słońca. Pierwsze trwało 4008 lat i zostało zniszczone przez wodę. Drugie trwało 4010 lat i ludzkość upadła wówczas przez wiatr. Trzecie Słońce to 4081 lat i zniszczenia poczynione przez ogień. Czwarta cywilizacja przetrwała 5026 lat, a zakończyła się potopem. Obecnie mamy Piąte Słońce, zbliżające się do swego kresu. I Również Majowie uważali, że ludzkość niszczyły kataklizmy. Jej ostatni cykl trwać ma 5125 lat i zakończy się dnia 4 Ahau 3 Kanbn. Rządzić-będzie wówczas Dziewiąty Pan Nocy Tak na marginesie - 4 Ahau 3 Kankin to 23 grudnia 2012 roku. Historia ludzkości sięga być może znacznie głębiej niż nam się wydaje.

Kapłani egipscy z Heliopolis przekazywali Herodotowi, że za ich czasów "słońce cztery razy; wzeszło nie od zwyczajnej swej strony, gdzie ono teraz zachodzi dwa razy wzeszło, a skąd teraz wschodzi - tam dwa razy zaszło". Jest to 1, 5 cyklu zodiakalnego, czyli 39 tys. lat: Może to prawda, może nie. Wszakże mamy poważne wątpliwości: czy tenże Herodot mówił prawdę, przypisując wielką piramidę Cheopsowi (insynuując chociażby, że córka Cheopsa musiała się prostytuować, aby zarobić na budowę piramidy ojca).


(1) [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
(2) [link widoczny dla zalogowanych]
(3) [link widoczny dla zalogowanych]
(4) [link widoczny dla zalogowanych]
(5) [link widoczny dla zalogowanych]
(6) [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
(7) [link widoczny dla zalogowanych]
(Cool [link widoczny dla zalogowanych]
(9) [link widoczny dla zalogowanych]
(10) [link widoczny dla zalogowanych]

1. Wielka Piramida: wysoka na 42 piętra, zajmująca obszar dziesięciu boisk piłkarskich. Bryła 2,5 miliona bloków kamiennych ważących od 2,5 do 10 ton każdy, wiele z nich starannie obrobionych. Kamienia wystarczyłoby na zbudowanie ponad 35 gmachów (drapaczy chmur)
2. Inżynieria budownictwa szacuje osadzanie się 13,5 cm na 100 lat możliwe dla przyjęcia dla biurowców.(zależnie od podłoża) Kapitol Stanów Zjednoczonych osiadł się w ciągu 200 lat o 12 cm. W ciągu pięciu tysięcy lat piramida ważąca ok.7 milionów ton osiadła się niespełna o centymetr
3. Wielka Piramida (ok.149 m) ma zaledwie ćwierćcalowe odchylenie (1/4 cala = ok.. 6,5mm). Powtórzenie takiego efektu jest dla współczesnego budownictwa zupełnie niemożliwe
4. Przy budowie Wielkiej Piramidy architekci wykorzystali kilka zaawansowanych koncepcji matematycznych (Twierdzenie Pitagorasa, Logarytmy, Liczba Pi) nieznanych nawet o tysiące lat później
5. Linie przedłużonych przekątnych Wielkiej Piramidy, poprowadzonych przez kwadrat podstawy obejmowały dokładnie deltę Nilu
6. Południk przebiegający przez czubek piramidy Cheopsa dzieli deltę Nilu na dwie jednakowe części
7. Jednostka miary, na jakiej konstruktorzy piramidy Cheopsa oparli swój projekt stanowi w przybliżeniu jedną dziesięciomilionową część od ziemi do słońca
8. Piramida Cheopsa może służyć nawet wyliczeniu odległości ziemi od słońca. Wystarczy w tym celu pomnożyć pierwotną wysokość piramidy (149 m) przez miliard
9. Piramidy leżą w pobliżu Kairu, a Kair w języku arabów seoceltyckich oznacza Mars


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> ZAKAZANA HISTORIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin