Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna www.armagedonuczas.fora.pl
NIEZNANY ŚWIAT,PRZEPOWIEDNIE.PIĄTE SŁOŃCE,ROK 2012,REINKARNACJA, KONSPIRACJA,MEDYCYNA ALTERNATYWNA, ENERGIE ITP.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niezgoda wśród uczonych czyli Jak narodził się Wszechświat

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> Nauka, Technika, Zdrowie i medycyna, Odkrycia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:30, 04 Mar 2011    Temat postu: Niezgoda wśród uczonych czyli Jak narodził się Wszechświat

Niezgoda wśród uczonych czyli Jak narodził się Wszechświat
Wielu z sympatyków tak zwanej „Nauki Konwencjonalnej”, głosi pewne jej teorie nie widząc nawet jak bardzo są to często lepsze lub gorsze życzenia uczonych, których większość jedynie chce zdobyć sławę, pozycje i pieniądze dyskredytując poprzednie tak zwane „Dogmaty Wiedzy”.
TYTUŁ FILMU: Zanim narodził się Wszechświat 1/3
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=2hOnaTDjSI8&feature=player_embedded
CZAS TRWANIA: 15,00 min.
TYTUŁ FILMU: Zanim narodził się Wszechświat 2/3
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=5bvzIzWMWFE&NR=1
CZAS TRWANIA: 14,57 min.
TYTUŁ FILMU: Zanim narodził się Wszechświat 3/3
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=x4UrU7UvwKI&NR=1
CZAS TRWANIA: 13,45 min.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:25, 14 Mar 2011    Temat postu:

Często w ramach antyreklamy powoływano się na głupie argumenty, których celem byli między innymi: Lady Gaga, Madonna czy Michael Jackson, któremu to na przykład zarzucano, iż nie jest dobrym artystą (piosenka żem) „bo łapie się za jaja”.
Podobnie w kwestii nauki jeśli by prześledzić wierzenia wszystkich uczonych to okaże się, że każdy z nich w coś wierzy, gdyż jak to ktoś powiedział: „nawet ateista wierzy, że w nic nie wierzy”. Większość z tych ludzi trwało w tradycji religii, w której się wychowali, a w zasadzie wszystkie kulty i religie, przynajmniej z merytorycznego punktu widzenia, dzielą się na filozofie (buddyzm) i sekty: „Sekta (od łac. secta – kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi – iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. seco, secare – odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) – pierwotnie określenie grupy wyznawców, których poglądy religijne są przez tradycyjne Kościoły uznane za niezgodne z oficjalną, dominującą doktryną.” Tak więc kościół katolicki, również jest sektą dla Judaizmu, z którego się wywodzi.
Idąc dalej koncepcyjna czy teoretyczna fizyka jest bardziej lub co najmniej na równi filozofią niż wyliczalną nauką, gdyż wszystkie wzory i idee je „potwierdzające” przynajmniej w naszej dobie są nie sprawdzalne w rzeczywistym świecie, a tym samym brane na wiarę.
Na koniec zaś „nauka”, gdzie mówi się o od 10 do 26 alternatywnych wymiarach i w niektórych jej wersjach o nadrzędnej roli inteligentnej siły stwórczej, siłą rzeczy jest czymś pomiędzy wiarą a wiedzą, i moim zdaniem chęć połączenia z sobą tych, do niedawna tak nie rozbieżnych, a nawet niekiedy wrogich sobie ideologii, jest jak najbardziej wskazana i twórcza, mimo że nie jest to żadna z głównych sekt czy filozofii tego świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:49, 27 Mar 2011    Temat postu:

Istota zagadnienia, a w zasadzie zagadnień nowożytnej fizyki, gdzie z jednej strony można by powiedzieć „im dalej w las tym więcej drzew”, lecz sami przecież kiedyś weszliśmy do tego lasu, a więc słusznym jest szukanie z niego drogi wyjścia, tym bardziej, że nie chcemy lub z innych względów nie potrafimy już wracać do miejsca, kiedy po raz pierwszy zadaliśmy fundamentalne pytania o naszym istnieniu we wszystkim nas otaczającym.
Mimo wszystko w głębi chcę wierzyć w unifikujące to wszystko prawidło, choć tak jak słusznie tutaj było powiedziane takim prawidłem równie dobrze mógłby być jego brak, na zasadzie, iż „nawet ateista wierzy, gdyż wierzy on, że w coś nie wierzy”.
I tak jak wielokrotnie o tym wspominałem nauki ścisłe w dużej mierze podobne są „odliczaniu ilości diabłów na główce od szpilki”, lecz w wielu przypadkach może to być słuszniejsze od dogmatycznego założenia, że diabła wcale nie ma lub w jednakowym stopniu, że on bezwzględnie istnieje.
Skłaniam się do koncepcji, iż przy egzystencji występuje również motywacja, a z motywacją w parze idzie kreacja lub stagnacja zależnie od motywacji w istnieniu.
Jednym słowem według mnie istnieć powinna nieskończona mnogość tak wyliczalnych jak i całkiem chaotycznych, choć w tym przypadku zależnie od swej chaotyczności mogących istnieć jedynie mgnienie ułamka czasu wszechświatów.
„Paradoksalne jest to, że im bardziej podstawowe i fundamentalne aspekty materii są badane, tym bardziej abstrakcyjne stają się rozważania nad nimi! Jeden z największych matematyków w XIX wieku, Alferd North Whitehead, powiedział, że matematyka na swoim najgłębszym poziomie jest nierozdzielna z fizyką na jej najgłębszym poziomie.

Można wierzyć, że u podstaw fizyki leży niewielki zbiór podstawowych zasad, mogących być wyrażonych prostym językiem, bez konieczności odwoływania się do matematyki. I że z tych zasad, wyrażonych już w formie eleganckiego równania matematycznego, lub zestawu równań, będzie można odtworzyć otaczający nas świat z całym bogactwem zjawisk fizycznych oraz jego przeszłością i przyszłością. I w końcu można wierzyć, że te zasady określające istotę Natury zostaną przez nas kiedyś odkryte.

Ale prawdopodobnym też jest, być może nawet bardziej, że świat jest jakościowo nieskończony i tym samym "niewyczerpywalny" poznawczo, że nigdy nie dojdziemy do końca ani że takiego końca w ogóle nie ma ( brzmi to dosyć pesymistycznie, ale z drugiej strony spróbujmy sobie wyobrazić nudę świata całkowicie znanego i nie kryjącego żadnych tajemnic! ).
Einstein kiedyś powiedział: "Przyroda pokazuje nam tylko ogon lwa. Wierzę jednak, że na jego końcu znajduje się lew, jeżeli nawet z powodu jego olbrzymich rozmiarów nie możemy zobaczyć zwierzęcia w całości."
I właśnie jeśli nie można znaleźć „konkretów”, cała nowożytna fizyka jest tylko nauką teoretyczną, ja na przykład ze swej strony widzę jedynie w niektórych jej aspektach podobieństwa do pewnych mistyczno- religijno- doznaniowych odczuć tak obecnie jak i w przeszłości istniejących osób będących w pewnych mistyczno-szamańskich kręgach, co może być poszlaką, iż pewne domniemania szczególnie Fizyki Strun choć, niczego nie dowodzą jednak też nie zaprzeczają istnienia od wieków powtarzanych ideologii np. o „eterze” czy o planowym stwarzaniu wszechświata, wszechświatów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> Nauka, Technika, Zdrowie i medycyna, Odkrycia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin